Marek Ołdakowski przez ponad trzydzieści lat był dziennikarzem. Pracował w prasie młodzieżowej i sportowej. Trudnił się reportażem i publicystyką.
"Gra bez piłki"... Tytuł powieści sugeruje, że jest to książka koncentrująca się na lub wokół boiska piłkarskiego. Oczywiście, boisko piłkarskie, zawodnicy, trenerzy, sędziowie i działacze sportowi odgrywają w tej powieści czołowe role. Tytuł jest jednak symboliczny. Pochodzi wprawdzie ze słownika piłkarskiego i oznacza zachowanie graczy w momencie, kiedy nie są w posiadaniu piłki, ale "Gra bez piłki", w rozumieniu autora, wykracza daleko poza ramy boiska.
To ta właśnie "gra bez piłki" narzuca określone zachowania graczom znajdującym się na boisku. Ale nie tylko im. I nie tylko na boisku. Świat sportu, podobnie jak świat filmu, show-biznesu, to świat medialny. Aby sport, piłka nożna mogły aż tak mocno oddziaływać na wyobraźnię kibica, niezbędni są ludzie, którzy, w jakiś sposób, tą wyobraźnią sterują, pobudzają ją, inspirują. Tymi ludźmi są dziennikarze sportowi. To specyficzna grupa zawodowa. Pasjonaci, wędrowne ptaki, dla których sport, nierzadko bardziej niż dla samych sportowców, jest treścią życia. Jego urodą, smakiem. Stylem bycia.
Zarówno piłkarze, trenerzy, sędziowie działacze jak i, nierzadko pogardzani przez tych pierwszych, spychani na margines - dziennikarze, to tylko ludzie. Ambitni ale i zawistni, utalentowani lub bazujący na tupecie, koligacjach, układach. Przeżywający krótkotrwałe wzloty i, co częstsze, rozliczne rozterki, zawody i upokorzenia. Nie tylko zawodowe, ale także życiowe i miłosne.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: