"Wyobrażałem sobie koty umierające z głodu w zamkniętym mieszkaniu. Miękkie, małe zwierzęta mięsożerne. Ja - ten prawdziwy - umarłem, a one żyły, pożerały moje ciało, żuły serce, wysysały krew. Jeżeli bacznie nadstawiłem ucha, słyszałem, jak gdzieś daleko, daleko stąd koty chłepczą mój mózg. Trzy gibkie koty otaczają moją pękniętą głowę, wyjadając ze środka papkowatą, szarą zupę. Czubki ich czerwonych szorstkich języków oblizują miękkie zwoje mojego mózgu. A z każdym liźnięciem mój umysł - niczym rozedrgane gorące powietrze - migocze i znika."
Dodał: Blumka
Dodano: 21 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
00
"Ale dokąd pójdę, jeżeli zgubię samą siebie?"
Dodał: Blumka
Dodano: 21 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)