Dodano: 22 V 2015, 15:33:31 (ponad 10 lat temu)
Nie sądziłam, że film tak różni się od książki. Kiedy zaczęłam czytać pojawiły się pierwsze różnice, następnie zaczęły się tak mnożyć, że nie było sensu ich szukać i analizować. To zupełnie inna historia. Przede wszystkim podobała mi się kreacja wampira. Ich istnienie zostało uzasadnione w sposób naukowy i mimo fikcji literackiej tworzy logiczną całość. To także opowieść o samotności i przetrwaniu. W końcu sławy tytuł "Jestem legendą" został przeze mnie w pełni zrozumiany. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło i jednocześnie bardzo mi się spodobało. Nie było typowego poświęcania jednostki dla dobra ludzkości, Robert Neville stał się niczym Dracula, a wampiry jego pogromcami. Właśnie to całe odwrócenie i zmiana proporcji było ciekawe. Warto przeczytać, bo to naprawdę kawał dobrej roboty. Polecam gorąco!