Matka Teresa z Kalkuty, niestrudzenie niosąca pomoc najuboższym
i zapomnianym, uśmiechnięta, z przekonaniem mówiąca o Bogu - taki obraz "świętej z Kalkuty" wyłania się z tysiąca zdjęć, filmów i książek.
Pójdź, bądź moim światłem - nieznany dotąd zbiór listów Matki Teresy opracowany przez jej wieloletniego przyjaciela - odsłania nieznaną prawdę o jej duchowym życiu, o "straszliwej ciemności", w której była pogrążona przez 50 lat.
"Jeśli kiedykolwiek będę Świętą - na pewno będę świętą od "ciemności". Będę ciągle nieobecna w Niebie - aby zapalać światło tych, którzy są w ciemności na ziemi" - pisała Matka Teresa. "Ciemność jest taka, że naprawdę nic nie widzę - ani umysłem, ani rozumem. - Miejsce Boga w mojej duszy jest puste. - Nie ma we mnie Boga".
"Wkrótce ukaże się jedna z najbardziej wstrząsających książek, jakie zdarzyło mi się czytać. (...) Powiedzieć, że te listy porażają - to mało".
"Dzięki swoim zapiskom Matka Teresa może stać się patronką tysięcy chrześcijan, (...) którzy mimo szczerych chęci męczą się na modlitwie, nie przeżywają uniesień, (...) mają wątpliwości, a przecież ktoś, kto ma wątpliwości, nie może być święty". Szymon Hołownia. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: