Ross MacDonald jest zaliczany, obok Dashiela Hammetta i Raymonda Chandlera, do "świętej trójcy czarnego kryminału" - Hammett ten gatunek stworzył, Chandler wymyślił idealnego głównego bohatera, zaś MacDonald dodał psychologicznej głębi. "Człowiek pogrzebany" jest idealnym przykładem czarnego kryminału, przez znawców tematu uznawanym za jedną z najlepszych książek MacDonalda. "Człowiek pogrzebany" jest 16. książką MacDonalda, w której głównym bohaterem jest detektyw Lew Archer. Tym, co odróżnia tego "Archera" od innych jest nastrój - posępny i przygnębiający, nawet sam detektyw jest coraz bardziej zmęczony i zgorzkniały. Wystarczy zresztą spojrzeć np. na wcześniejszy o 22 lata "Ruchomy cel" - tam Archer był cynicznym spryciarzem, a jego język skrzył się ironicznymi gierkami słownymi, tutaj zaś sam mówi: "Żądza odwetu stygła w mojej piersi w miarę, jak się robiłem starszy. Bardziej teraz przemawiała do mnie życiowa ekonomia chronienia wartości najbardziej na to zasługujących. Bez wątpienia należało do nich życie ludzkie". Warto docenić twórczość MacDonalda właśnie za to, że jego najsłynniejszy bohater starzeje się razem z nim, nie jest wiecznie młodym Supermanem, ale człowiekiem z krwi i kości. Dodatkowo posępny nastrój tej książki pogłębiają opisy miejsca akcji - w okolicy płoną lasy, a ulewny deszcz pojawiający się pod koniec nie przynosi ulgi, tylko staje się kolejnym kataklizmem. Poza tym - typowy "Archer": cięte dialogi, rzeczowe, ale malownicze opisy, a Lew Archer ma niespotykane we współczesnej literaturze hobby: karmienie sójek.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: