"Policjant zdążył jedynie uświadomić sobie, że potwór łamie mu kości. Słyszał jak trzeszczą jego piszczele, jak dudni gruchotana miednica. Dusił się, a jego usta były pełne krwi. Uszy wypełniał straszliwy huk. Obraz stawał się coraz bardziej niewyraźny jakby zamglony. W ostatnich, przedśmiertnych wizjach, które produkował jego umysł, dominowała czerwień. Czuł, że jest już tylko bezkształtną, krwawą masą.". [edytuj opis]