"- Musicie mi uwierzyć. - Usiłował się podnieść. - Ja tego nie zrobiłem.
- No dobrze. Deb zmusiła się do spokoju. - Nie ty, to kto?
- Ona sama. - odparł.
[...]
- Ona to zrobiła - powiedziała głosem pełnym gliniarskiego powątpiewania.
- Tak - upierał się. - Chciała mnie wrobić, żebym musiał dać jej dobrą ocenę.
- Spaliła się. - Debora mówiła, bardzo powoli, jakby zwracała się do trzylatka. - A potem obcięła sobie głowę. Żebyś musiał dać jej dobrą ocenę.
- Mam nadzieję, że dostała choć czwórkę za wkład pracy - dodałem."
Dodał: ViconiaDeVir
Dodano: 29 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+20
"Nie zostawiam po sobie wielgachnych stert gnijącego mięsa. Nie jestem niechlujnym, niedbałym, sieczącym bez opamiętania zwyrodnialcem. Jestem niezwykle schludnym, sieczącym bez opamiętania zwyrodnialcem."
Dodał: ViconiaDeVir
Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+20
"- Jerry - włączyła się Debora - myślałeś, że o co chcieliśmy spytać?
- O, o gwałt. To znaczy, o to, jak jej nie zgwałciłem.
Gdzieś istnieje świat, w którym wszystko jest zrozumiałe. Gdzieś. Nie tutaj.
- Jak jej nie zgwałciłeś - powtórzyła Debora.
- Tak, bo... chciała, żebym to zrobił.
- Chciała, żebyś ją zgwałcił? - spytałem wymawiając powoli i dokładnie każde słowo.
- Ona, ona... - Poczerwieniał. - Proponowała mi, no, seks. Za dobry stopień. - Wbił wzrok w podłogę. - Odmówiłem.
- I wtedy poprosiła, żebyś ją zgwałcił?"
Dodał: ViconiaDeVir
Dodano: 29 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)