"Czym są pożegnania, przyjacielu? Jeszcze raz obejmuję spojrzeniem ściany, kolorowe kawałki płótna, wystające grzbiety książek na półce. Myślę poprzez narastający w uszach szum. Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc."
Dodał: netaa
Dodano: 04 IV 2009 (ponad 16 lat temu)
+50
"/.../ czasem tak bywa, że spotykasz swój sen i w pierwszych słowach powitania, w geście wyciągniętej ręki, rozpoznajesz kogoś, kto już od dawna był ci znajomy i bliski."
Dodał: netaa
Dodano: 04 IV 2009 (ponad 16 lat temu)
+50
"Chcesz, więc piszę, ale - co na to poradzisz? Pewnie, że chciałabym przyjść do Ciebie albo żebyś Ty przyszedł. Chcę nic nie mówić, chcę słuchać. Chcę choć na chwilę pozbyć się tego wielkiego niepokoju, który jest gorszy niż choroba, który jest chorobą. Nic nie wiem - nawet, czemu mi źle. Nawet - czy będzie lepiej.
Jeśli znów nie będziesz pisał przez miesiąc, pewnie umrę, bo nie można tak ciągle czekać."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 25 X 2009 (ponad 15 lat temu)
+30
"Czy słowa potrafią mnie bronić lepiej niż cisza, czy słowami można jeszcze cokolwiek powiedzieć? A jeśli tak, to jakimi słowami? Szukałam ich z trudem, każde oglądałam wiele razy, przymierzałam do nich moją miłość, mój ból. Pragnienie przymierzałam do wyrazu pragnienie i dla mojej największej miłości - dla życia, poszukiwałam najpiękniejszych określeń. Kocham życie, przyjacielu, i nawet wtedy, kiedy zraniło mnie tak bardzo, że przez krótką chwilę zapragnęłam umrzeć, nawet wtedy nie popełniłam zdrady. Nie zapominaj, że śmierć była zawsze blisko mnie, zbyt blisko, abym nie przywykła do jej chłodnego, kojącego dotyku, abym nie musiała do niego przywyknąć. Pamiętaj także o tym, że kochałam i że to miłość skazała mnie na śmierć. I przecież jestem, mimo wszystko jestem, mówię do ciebie. Moja jedyna miłość zwyciężyła raz jeszcze, żyje, mogę patrzeć na drzewa chwiejące się w wietrze, do moich oczu dobiega daleki błysk latarni. Słyszę szum spienionej wody i czuję, jak w mojej piersi delikatnie uderza najczulszy z wszystkich odmierzających czas instrumentów - serce. Jest jeszcze ciągle słabe, ale bije dzielnie i z wielką cierpliwością przetacza ciepłą krew."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 25 X 2009 (ponad 15 lat temu)
+10
"Przeszedłeś ze mną wszystkie szpitale. Opowiedziałam ci o moim bólu i o mojej nowo urodzonej nadziei. Jest jeszcze bardzo młoda. Twoje proroctwa przyjmuje ze sceptycznym uśmiechem. Miej dla niej wielką wyrozumiałość - żyje tak krótko. Nie żądaj, żeby była już rozsądna i już przewidująca. Nie każ jej się oglądać wstecz. Pozwól jej się rozglądać dokoła i pozwól jej wybiegać w przyszłość - pozwól jej biec. Powietrzem także można się upić. Ona jest pijana swobodnym, szerokim oddechem."
Dodał: netaa
Dodano: 04 IV 2009 (ponad 16 lat temu)
+10
"Będę mówić, przyjacielu. Najchętniej milczałabym, ale milczenie nie jest żadnym rozwiązaniem, milczenie nie wyjaśnia nic. A ja usiłuję wciąż na nowo wyjaśnić sobie i tobie, że to, co uczyniłam, nie było zdradą. Nawet wtedy, gdy zapragnęłam umrzeć, nie popełniłam zdrady i nie zawiodłam twojej wiary we mnie. I dlatego, przyjacielu, przeciw twojemu milczeniu będę się bronić słowami. /.../ Zdarzenia, o których chcę ci opowiedzieć, znasz równie dobrze jak ja, moje słowa mają być tylko drogowskazem, który powiedzie cię w znajomym kierunku. Daj rękę, pójdziemy wstecz po naszych wspólnych śladach, pozwól, że poprowadzę cię raz jeszcze."
Dodał: netaa
Dodano: 04 IV 2009 (ponad 16 lat temu)
+10
"Strzeż się, emigranci chorują niebezpiecznie, chorobie na imię - nostalgia."
Dodał: kamilka257
Dodano: 06 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
00
"Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała."
Dodał: kamilka257
Dodano: 06 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
00
"To wszystko opowiedziałam ci pierwszego dnia, kiedy spytałeś, dlaczego nie mogę swobodnie oddychać. Nie wiedziałam wtedy, że twoje pytanie było podstępem. Nie chodziło ci o genezę mojej choroby. Chciałeś wiedzieć coś znacznie ważniejszego; chciałeś wiedzieć, w jaki sposób urodził się mój upór, moja miłość, mój ból."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 08 XII 2011 (ponad 13 lat temu)
00
"W małych kawiarniach wielcy, masywni Murzyni grają tak lekko, tak boleśnie, jak gdyby wodzili smyczkami po otwartych żyłach. Instrumenty przyzywają, budzą, uśpione mięśnie; dźwięk przesuwa się po rozgałęzieniach nerwowych, pełznie wzdłuż kręgosłupa i ciepła, zaborczą falą zalewa mózg."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 25 X 2009 (ponad 15 lat temu)
00
"- Tęsknię. Za miastem można tęsknić, Claire, tak samo jak za człowiekiem. To jest ta sama pamięć bliskich nam rysów, pamięć zapachu i koloru. To jest pamięć dotyku, bo przecież miasto otacza cię zewsząd, przyjazne kamienie podsuwa twoim stopom. (...)Wąskie kamieniczki podtrzymują się nawzajem, wysuwają przychylne stopnie naprzeciw zmęczonych nóg. Wchodzisz w łagodne łuki bram i ogarnia cię pewność, że jest z tobą życzliwość kamieni. I to jest ważne, Claire, ważne, bo miasto nie pozwala ci odejść, nie pozwala ci się zgubić w zbyt ostrym świetle, miasto broni cię przed samotnością."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 25 X 2009 (ponad 15 lat temu)
00
"Wracam do domu. Nie potrafię tutaj zostać na jeszcze jeden rok. Ten kraj jest piękny i ludzie są dla mnie dobrzy, ale dławi mnie smutek gorszy od bólu. Smutek rośnie każdego dnia, karmiony słońcem i powietrzem, przenika każdą myśl. Nie umiem się śmiać, przyjacielu, i najpiękniejsze krajobrazy są mi obojętne. Czy to jest tęsknota? Czy to jest właśnie tak? Nazwij ją dla mnie i powiedz, że poza skłębionym oceanem minie, że zniknie razem z upalnym, podzwrotnikowym słońcem. Powiedz jej, żeby została po tej stronie Oceanu, kiedy będę wracała do domu."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 25 X 2009 (ponad 15 lat temu)
00
"Odnaleźliśmy się w tym samym gorącym pragnieniu, aby odwrócić wytknięty bieg zdarzeń, aby zaprzeczyć światu, który skazał nas na chorobę i przedwczesną śmierć. Nie byliśmy już sam na sam z buntem, z cierpieniem, potęgowanym bolesną kontemplacją. W miłości mieliśmy znaleźć siłę, która wprawdzie nie powróciła nam zdrowia, ale uleczyła naszą chorą wiarę. Wierzyliśmy, że jeśli tylko zechcemy, potrafimy być zdrowi."
Dodał: netaa
Dodano: 04 IV 2009 (ponad 16 lat temu)