Ciemny rumieniec przemknął przez twarz dziewczyny, ale jej rozpromienione oczy nie uciekły przed spojrzeniem Lutza. Po chwili powiedziała cicho, lecz z takim uczuciem, że dreszcz go przeniknął. Dwoje ludzi biednych takich jak?my, może uczynić tylko jedno, panie von Hennersberg... Lutz ujął jej rękę w obie dłonie. Co możemy uczynić, Lonny? Co powinniśmy uczynić? pytał gorąco. W oczach dziewczyny znów zabłysły łzy. Wyznać sobie miłość,?Lutz, i dochować wierności, cokolwiek się stanie szepnęła miękko. Lutz nie mógł się powstrzymać porwał ją w ramiona i przycisnął wargi do jej ust. Dziewczyna przytuliła się, oddając pocałunek, a potem wysunęła się łagodnie z jego objęć.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: