Większość wierszy z tej książki narodziła się jako skutek mojego współuczestnictwa w poetycznym trio Bu-Ba-Bu, jednej z najpiękniejszych legend nowej ukraińskiej literatury i jednocześnie jednej z najbardziej poetyckich przygód mojego życia. To znaczy wiersze rodziły się z konieczności czytania ich na głos. Musiały brzmieć doskonale. Szczerze mówiąc, do tego stopnia uwierzyłem w ich doskonałość, że już nie wierzyłem, żeby można je było przetłumaczyć na jakiś inny język. Ale Jacek Podsiadło to zrobił chylę nisko czoło przed jego pomysłowością i uporem (a jeśli bez fałszywego patosu to geniuszem). [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: