Kup książkę [edytuj książkę]

Książę i żebrak

Królewicz i żebrak
Akcja powieści dzieje się w szesnastowiecznym Londynie. Pewnego jesiennego dnia w jednej z biednych rodzin urodził się chłopiec - Tomek Canty. W tym samym czasie w królestwie urodził się także chłopiec o imieniu Edward Tudor. Chłopcy pochodzili z innych sfer - Edward był synem królewskim, a Tomek chłopcem z biednej rodziny. Mimo tego, byli do siebie podobni jak dwie krople wody. Tomek mieszkał w ubogiej dzielnicy londyńskiej Offal Court. Miał dwie piętnastoletnie siostry bliźniaczki: Elżunię i Anię, z którymi mieszkał, mieszkał także z matką, ojcem oraz jego stara babką.
Ojciec Tomka - Jan - był złodziejem, a matka żebraczką. Matka i siostry były dobre, jednak ojciec i babka źli. Ojciec Andrzej (ksiądz) uczył Tomka łaciny, czytania, pisania. Jeżeli wieczorem Tomek wracał do domu z pustymi rękami, wiedział że ojciec Jan go zbije, a gdy on skończy to zacznie go bić babka. Tomek nieraz wyobrażał sobie życie księcia, pieszczonego przez wszystkich. Bardzo pragnął ujrzeć na własne oczy takiego księcia. Gdy chłopiec czytał stare księgi, z biegiem czasu zaczął wstydzić się swojego ubioru. W końcu zaczął dbać o siebie - o swój wygląd, czystość. Tomek swoją mądrością zachwycał nawet swoich kolegów. Ale z dnia na dzień coraz bardziej pragnął zobaczyć księcia. Pewnego dnia Tomek oddalił się tak daleko, gdzie jeszcze nigdy nie był. Dotarł do wsi Charing. Tam za zamkową bramą ujrzał księcia i kilku panów koło niego. Po uporczywach prośbach udało mu się wejść za bramę. Młody książę zaprowadził chłopca do zamku i nakarmił biedaka. Edward wypytywał go o różne sprawy aż wreszcie Tomek powiedział że chociaż raz chciałby być ubrany jak książę. Chłopcy zamienili się ubraniami: Edward ubrał się w łachmany, a Tomek w szaty królewskie. Podeszli do lustra i zobaczyli że wyglądają tak samo i nie sposób ich odróżnić. Edward wybiegł na podwórze, nie przebierając się w strój królewski. Strażnicy nie zauważając że jest to książę w przebraniu wyrzucili go za bramę i śmiali się z niego. Książę znalazł się poza bramami zamku. Gdy zapadł wieczór, księcia ogarnął strach. W końcu jakiś pijany chłop chwycił go za ramię i wziął do domu - był to Jan Canty.

W ten sam dzień Tomek pozostał sam na dworze królewskim. Zastanawiał się, co będzie gdy opowie o wszystkim swoim kolegom, ale także czemu tak długo nie ma księcia. Coraz bardziej się bał. Wreszcie do komnaty weszła panna Lady Joanna Gray. Zaczął błagać i mówić że on jest Tomkiem a nie księciem. W końcu chłopiec wyszedł z komnaty i kroczył przez korytarz wszyscy na niego spoglądali. Wreszcie znalazł się w komnacie Henryka VIII - ojca Edwarda. Król przemawiał do Tomka a ten cały drżał ze strachu. Rozmawiał z królem. Tomek błagał żeby go nie zabijać, ale król go cały czas pocieszał aż w końcu Tomek się trochę uspokoił. Król wreszcie przemówił że jego syn jest obłąkany. Wkrótce zaprowadzono go do dużej komnaty gdzie przyszedł St. John z polecenia króla. Po niedługim czasie dworzanie opuścili salę. St. John i Lord Hetford rozmawiali z Tomkiem. Nagle zameldowano księżniczki Elżbietę i lady Joannę Gray, które również znajdowały się już w dużej sali. Przyszedł też czas na pierwszy obiad Tomka, do którego go przeprano i przeprowadzono do innej sali. Stół był pięknie przyozdobiony i nakryty rożnymi daniami. Po zakończeniu posiłku udał się do swojej komnaty. Koło 5 po południu okazała się straszna rzecz. Okazało się że zaginęła pieczęć państwowa. Okazało się że ostatnią osobą która ją miała był książę, ale gdy go pytano on mówił że nie wie gdzie ona może być.

W tym czasie Edward z ojcem Jana szedł do domu. Ten stracił nad sobą panowanie chciał uderzyć chłopca, ale uderzył obrońcę chłopca. W końcu domownicy pytali go, kim jest, a on odpowiadał, że jest księciem Walii. Dziewczynki prosiły ojca by nie bił go, aż wreszcie ustąpił i Młody król poszedł spać. Gdy książę się przebudził, myślał że mu się to śniło ale szybko przekonał się że to wcale nie był sen. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Jan obudził się. Głos zza drzwi powiedział, że ten pan co wczoraj obronił chłopca i ten co dostał kijem od ciebie to był ksiądz Andrzej. Canty zbudził całą rodzinę i powiedział że muszą szybko uciekać. Szybko znaleźli się się na ulicy i uciekali. W tym zamieszaniu Edward zaczął uciekać sam. Księciu pomógł Miles Hendon który wziął Edwarda do siebie do mieszkania. Uratował go też przed Cantym. Dał mu jeść, pić, miejsce do spania. Gdy Miles się obudził, zobaczył że chłopca nie ma w łóżku. Okazało się że ktoś mu powiedział, że czeka na niego na moście.

Gdy Tomek się obudził w jego komnacie pełno było dworzan, służby i rozpoczęła się ceremonia ubierania króla. Po jakimś czasie wprowadzono Tomkowi do komnaty chłopca do bicia - Humphreya Marlowa. Tomek z chłopcem rozmawiali sobie. Od tej pory Humphrey nie był bity. Został kolegą Tomka, który opowiadał mu o różnych sprawach w królestwie, o których jeszcze w ogóle nie miał pojęcia. Następnego dnia Tomek wydał rozkaz: kazał sprowadzić do siebie więźnia. Ten zaczął go prosić o wybaczenie i żeby go nie posyłał na śmierć. Ten jednak gdy powiedział chłopcu jaki ma wymiar kary. Tomek odstąpił od wymierzenia kary. Ale to nie koniec chłopiec musiał osadzić jeszcze kobietę i córkę, ale i im Tomek darował życie.

Edwarda jakiś wyrostek prowadził przez zakamarki. Doprowadził go znów do "jego ojca", który był zdenerwowany. W końcu udali się do kolegów Cantego. Zjedli kolację i odpowiadali sobie różne rzeczy z ich życia. Edward się temu przysłuchiwał. Banda uczyniła z chłopca króla żebraków. Nazajutrz znaleźli się w jakimś gospodarstwie, banda rozgościła się tam jak u siebie. Po długim czasie w końcu Edward uciekł od włóczęgów i znalazł się w domu pustelnika, który uważał się za archanioła. Miło sobie rozmawiali, chłopiec cieszył się że właśnie trafił do tego domu. Gdy chłopiec usnął, pustelnik chodził po mieszkaniu tam i z powrotem. Aż nareszcie pustelnik związał go całego. Nagle przybył do pustelnika Miles, który wiernie i wytrwale szukał chłopaczka i to on uratował go od śmierci. Gdyby nie przybył, pustelnik zabiłby go. Uciekli od pustelnika, ale nie od kłopotów. Znaleźli się w sądzie, gdzie skazywano kobietę. Milesa i Edwarda zaprowadzono do więzienia, ale byli tam nie długo ponieważ uciekli. Wybrali się do rodzinnego domu Milesa. Jechali dość długo, ale w końcu dojechali. Miles bardzo cieszył się z powrotu, ale jego brat powiedział, że Miles już dawno nie żyje a on jest oszustem. Dowiedział się też, że jego ojciec i brat Artur nie żyją. Miles spotkał się po wielu latach ze swoją ukochaną Edytą, ale ta była już żoną jego brata. Miles i Edward byli uważani za oszustów, dlatego trafili do więzienia. I znowu byli zamknięci, ale i oni zostali wypuszczeni i natychmiast udali się do Londynu, bo wiedzieli, że już niedługo odbędzie się koronacja króla a król jest jeden a tamten to jest oszust. Więc jechali do Londynu.

Gdy Tomasz obudził się w powietrzu rozlegały się głosy, był to wielki dzień koronacji na króla. Tego dnia miał się także odbyć pochód koronacyjny. I tak też się stało. Dworzanie odziali go w dostojne szaty i wyruszyli na pochód. Gdy szli do chłopca podbiegła do powozu matka Tomka i zaczęła go całować i mówić że jest to jej syn. Kobieta krzyczała. Ale Tomek chciał się jej rzucić w ramiona, ale nie mógł i wyrzekł się matki. Powiedział, że jej nie zna. Gdy wszyscy byli już w sali koronacyjnej i mieli wsadzić koronę na głowę Tomka, Edward przybył w ostatniej chwili i zabronił wkładać koronę na głowę tego oszusta. Straż chciała go wyrzucić, ale Tomek powiedział że to on jest prawdziwym królem a nie on, ale oni nie chcieli go słuchać. Gdy Edward i Tomek stanęli obok siebie, wszyscy zgromadzeni zobaczyli że wyglądają tak samo. Zaczęli zadawać Edwardowi pytania o pieczęć państwową, on powiedział, że jest w schowku, ale jak się okazało pieczęci tam nie było. Tomek w końcu sobie przypomniał, że gdy się spotkali pierwszy raz, to królewicz wsadził ją w inne miejsce i faktycznie tam była. I tak Edwardowi uwierzyli że to on jest prawdziwym królem i to jego koronowali.

Miles i Tomek zostali ulubieńcami Edwarda. O ojcu Tomka więcej nie słyszano.

[edytuj opis]
[dodaj cytat]

Popularne cytaty

"Ale dla wszystkich nas dobrze jest od czasu do czasu zrezygnować ze swojej ambicji."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 VI 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"Dziewczynki spojrzały jedna na drugą- potem na niego- potem znowu jedna na drugą- stropione i zmieszane- wreszcie jedna rzekła:
-Czy słyszałaś, Małgosiu? On mówi, że jest królem. Czy to może być prawda?
-Jakby to mogła nie być prawda, Polciu? Nie powiedziałby przecież kłamstwa. Bo widzisz, Polciu, gdyby to nie była prawda, to byłoby na pewno kłamstwo. Wierz mi! Wszystko co nie jest prawdą, jest kłamstwem- wiesz przecież o tym.
Przeciw takiemu dowodowi nic nie można było powiedzieć; wątpliwości Polci nie mogły mu się oprzeć. Po chwili zastanowienia zwróciła chłopcu jego królewski honor, mówiąc:
-Jeżeli jesteś naprawdę królem, w takim razie wierzę ci.
-Jestem naprawdę królem.
To rozstrzygnęło sprawę."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 VI 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"Gdy będę królem, każę im dawać nie tylko jedzenie i schronienie, ale i naukę; pełny żołądek nic nie jest wart, jeżeli serce i duch pozostają puste. Muszę to sobie zapamiętać, aby doświadczenie dnia dzisiejszego nie poszło na marne i aby lud mój skorzystał z niego; gdyż wykształcenie czyni serce łagodniejszym, rodzi czułość i miłosierdzie."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 VI 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0

[dodaj temat]

Dyskusje o książce

Do tej książki nie założono jeszcze ani jednego tematu dyskusji.
[dodaj komentarz]

Komentarze czytelników

Do tej książki nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Komentarze użytkowników Facebooka

[edytuj informacje]O książce

Wydawnictwo: Rytm
Rok wydania: 2004
ISBN: 83-7399-065-8
Ocena: 4.55
Liczba głosów: 29
Oceń tę książkę:

Kto dodał książkę do bazy?

Dodał: brzoza9
30 IV 2010 (ponad 15 lat temu)

[edytuj tagi]Tagi

Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo:

Czytelnicy

Pokaż osoby, które tę książkę:

Przeczytały Planują przeczytać
Lubią Teraz czytają