Andreasowi nie daje spokoju sen o kobiecie z długimi, miękkimi niczym jedwab włosami, której usta smakują jak dzikie maliny. Nie potrafi o niej zapomnieć. Elizabeth tymczasem odkrywa, że ze spiżarni w Dalsrud zaczyna znikać jedzenie. Zauważa też ślady na śniegu; wygląda na to, że ktoś obcy nocował na sianie w stodole. Służący również są przekonani, że nocą słyszą podejrzane odgłosy... W domu robi się nieprzyjemnie.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: