"Ścigał go bezlitośnie, opanowany obsesją zabicia go, osaczając na jezdniach i na chodnikach, aż wreszcie umęczone, wykrwawione i wyczerpane zwierzę, zatrzymało się na poboczu szosy, wydane na jego pastwę, pozbawione wszelkiej osłony.
Z odległości dwudziestu metrów Człowiek obserwował je i uświadomił sobie, że wygrał walkę. Pies patrzył również na człowieka i na potworną ciężarówkę, pokrytą czerwonymi plamami z jego własnej krwi. Został pokonany, zrozumiał to. Nie był w stanie poruszyć się i wiedział, że jego zadanie dobiegło kresu. Mógł walczyć z tym człowiekiem i z setką innych; mógł tropić jego ślady po całym kraju i czatować na niego przez szereg dni i miesięcy, ale teraz miał przeciwko sobie twardą i nieczuła maszynę, niezdolną do miłości ani do cierpienia. Nigdy nie odniesie zwycięstwa nad maszyną.Patrzył na niego, jak czeka z zamkniętymi oczyma, pokonany i niezdolny nawet do ucieczki, i czuł, jak wyparowuje z niego cała złość, cała niepohamowana furia, która nie opuszczała go do tej chwili.
Mechanicznym ruchem wyłączył silnik i jego milczenie przekonało go, że w rzeczywistości nie on zwyciężył lecz ciężarówka. Otworzył drzwi i wyskoczył na pustą jezdnię. Spojrzał na swego wroga, który znowu utkwił w nim wzrok i podszedł do niego. Nie widział w nim już dzikiego zwierza, które prześladowało go od miesięcy, lecz biedne, bezbronne, ciężko poranione, jęczące stworzenie. Zatrzymał się o trzy metry od niego; spokojnie na siebie popatrzyli. Porozumieli się w milczeniu. Nie będzie więcej pościgów ani bitew. "
Dodał:
Casimirb
Dodano: 06 II 2010 (ponad 15 lat temu)