"Mimo to wchodzili teraz do jej mieszkania.
- Ciekawi mnie, ilu facetów oprócz mnie widziało to miejsce - odezwał się Oryński, gdy otwierała drzwi.
- Niewielu. Większość swoich ofiar załatwiam poza domem."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 I 2016 (ponad 9 lat temu)
"Gospodarz poprawił okulary, po czym otworzył zamykaną na kluczyk szufladę i wyciągnął woreczek ze śnieżnobiałym proszkiem. Położył go na blacie i popatrzył znacząco na Kordiana.
- Co to?
- Gandalf biały."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 I 2016 (ponad 9 lat temu)
"Uśmiechnęła się do niego blado. Ich spojrzenia spotkały się i przez moment trwali w bezruchu niczym para dzieciaków, które czują do siebie miętę, ale nie wiedzą, co z tym zrobić."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 I 2016 (ponad 9 lat temu)
"- (...) Nie wiem, czy wiesz, ale ów profesor zamiast posłużyć się pojęciem redakcja tekstu", pisał o "paralingwistycznych środkach wyrazu związanych ze zorganizowaniem wypowiedzi pisemnej w przestrzeni dwuwymiarowej znakami graficznymi.
Kordian pokręcił głową.
- Znasz to na pamięć?
- Powtarzaliśmy to na każdej imprezie studenckiej. To jedyne, co zapamiętałam z postępowania cywilnego.
- To i tak sporo, jak na karnistkę.
- Nie, czekaj, pamiętam jeszcze coś, też chyba z Radwańskiego: prawo cywilne nie formułuje reguł działań konwencjonalnych dla czystej igraszki intelektualnej."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 I 2016 (ponad 9 lat temu)
"Na świecie jest właśnie taka sprawiedliwość, jaką dostaliśmy. Każdy ma swoją rolę do odegrania. Prokurator wyolbrzymia, my pomniejszamy, a sędzia szuka czegoś pośrodku. A przedtem ktoś układa normę prawną, wokół której wszyscy tańczymy jak pieprzeni Indianie, odpychając się wzajemnie i podkładając sobie nogi. To jest sprawiedliwość w demokratycznym wydaniu."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 I 2016 (ponad 9 lat temu)
"- (...)Jesteście młodzi, nie powinniście się kłócić, tylko kopulować.
Harry nie mógł nie zauważyć, że wprowadził gości w konsternację.
- Podczas gdy wy będziecie oddawać się rozkoszy, ja zajmę się wszystkim innym - dodał."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 I 2016 (ponad 9 lat temu)
"- Męczy mnie określanie ich jako ci ludzie - odezwał się Harry jako pierwszy. - Odnoszę wtedy wrażenie, że są jakimś nieuchwytnym bytem, wręcz transcendentalnym, niemożliwym do objęcia rozumem, migoczącym gdzieś na styku metafizyki i realności.
Nikt mu nie odpowiedział.
- Może nazwijmy ich umownie Bandą Chuja - bąknęła Chyłka.
- Proponuję zamiast tego Kolektyw - podsunął McVay wodząc wzorkiem po kuchni. Najwyraźniej powiem Peerelu spowodował chęć powrotu do komunistycznej nomenklatury."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 I 2016 (ponad 9 lat temu)
"- Tak się już zżyliśmy, że możemy razem robić exodus z własnej kancelarii? Może założymy swoją? O nie, czekaj, wcześniej staniemy przed ołtarzem, ty przybierzesz moje nazwisko i będziemy mieć na szyldzie Chyłka & Chyłka. Co ty na to?"
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 I 2016 (ponad 9 lat temu)
"Gdy Bóg stworzył świat i w pewnym momencie zechciał, by przestępcy mieli jeszcze szansę na lepsze życie, ulepił z gliny prokuratora. Kiedy zmienił zdanie i stwierdził, że powinni ponieść srogą karę, wymyślił dziennikarza śledczego."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 I 2016 (ponad 9 lat temu)