"No cóż, no cóż Kto cicho stawia stopy, zdoła się niejednego dowiedzieć, a to rzecz wielce przydatna w świecie wielkiej polityki, o którą, chcąc nie chcąc, ocieram się na Zamku Araluen."
Dodał: kamila
Dodano: 07 VIII 2011 (ponad 13 lat temu)
"Lekka strzała ledwie utkwiła w twardych jak smocze łuski kudłach. Jednak w tej samej chwili
płomień rozbłysnął na nowo, a już w następnej futro potwora zajęło się i ogień zaczął
rozprzestrzeniać się z niesamowitą prędkości."
Dodał: kacperpilimon
Dodano: 30 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Jęknął, kiedy pod wpływem ruchu ból przeniknął stłuczone mięśnie i kości.
Ingvar od razu znalazł się przy nim.
-Wszystko w porządku, Halu?- zapytał.
Hal rzucił mu wściekle spojrzenie.
-Jasne. Te dziwne dźwięki to objaw rozkoszy, wywołanej przedśmiertnymi drgawkami, które tak cudownie szarpią mym ciałem."
Dodał: kamila
Dodano: 18 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
"- Ostrzeżenie- stwierdził Xander.
Will wysunął strzałę z kołczana, nałożył ją na cięciwę.
- Zostałeś więc ostrzeżony- rzucił z drwiną.- Choć muszę stwierdzić, że gdybym ja szykował na kogoś zasadzkę, ostatnią rzeczą, którą bym zrobił, byłoby powiadamianie go o tym z góry."
Dodał: agunia96
Dodano: 10 III 2013 (ponad 12 lat temu)
"- Grzeczna dziewczynka- rzucił w stronę suki. Po chwili, gdy odwrócił się w stronę Wyrwija, uświadomił sobie, że konik przypatruje mu się niepewnie.
- Sprawiliśmy sobie psa- oznajmił. Wyrwij pokręcił łbem. Parsknął.
Ale po co on nam? - zdawał się pytać."
Dodał: agunia96
Dodano: 10 III 2013 (ponad 12 lat temu)
"(...) -I co, Albert się odezwał?- ciągnął Gundar z niezmąconym spokojem. Nagła zmiana tematu zaskoczyła nawet Halta. - Albert?- spytał. Zbyt późno zauważył wyszczerzone w uśmiechu zęby Gundara i zrozumiał, że dał się złapać w pułapkę. - Myślałem, że go wołasz. Wychylałeś się za burtę i krzyczałeś Albeeeeeeert!!! Sądziłem,że to jakiś aralueński bóg odmętów. Nikt nie mógł zaprzeczyć, iż zaprezentowana przez Gundara przeciąłgła wersja tego imienia nader przypominała odgłosy wydawane przez dręczonego mdłościami Halta. Halt obdarzył wilka morskiwgo kamiennym spojrzeniem. - Nie.Nie odezwał się. Może odpowie jak zawołam do wnętrza twojego hełmu? Wyciągnął rękę. Gundar słyszał jednak, co dzieje się, gdy Skandianie pożyczają swe rogate okrycia głowy owemu zwiadowcy, a zwłaszcza, jeśli dzieje się to na pokładzie okrętu na pełnym morzu. Cofnął się o krok. - Nie, nie. Tam go na pewno nie ma- stwierdził pospiesznie."
Dodał: cassi
Dodano: 23 II 2013 (ponad 12 lat temu)