"- Hamburger z sałatą, pomidorem, ogórkiem i ketchupem, ekstra frytki, dodatkowo rosół, krakersy i ciasto czekoladowe.
Jej oczy rozszerzyły się a następnie się roześmiała.
- Pamiętałeś dokładnie to, co lubię. Boże Spade, chyba się w tobie zakocham."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
"- W moje następne urodziny będę miał dwieście pięćdziesiąt siedem lat. - Spade powiedział z nutą ostrości czegoś, czego nie mogła nazwać w jego głosie.
Rzucając mu kolejne spojrzenie, Denise nie mogła się powstrzymać i się zaśmiała.
- Wyglądasz całkiem nieźle jak na takiego starca.
Zaśmiał się, jego uśmiech był blady i wplótł się błyskiem w ciemność nocy.
- Pochlebstwo zabierze cię dokładnie, dokąd zechcesz, kochanie."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
"- [...] Zamówiłem ci śniadanie, biorąc pod uwagę, że nie tknęłaś swojego posiłku wczoraj wieczorem. [...] Będziesz wdzięczna z wiedzy, że przespałaś moje śniadanie. Może teraz będziesz miała apetyt.
- Czy za każdym razem jesz z obsługi hotelowej? - spytała zszokowana Denise
- Oczywiście. Ale nie martw się w ich imieniu. Zawsze daję duże napiwki."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
"O, cholera! Leżał na mnie facet, który niemal dwieście dwadzieścia lat temu zmienił miłość mojego życia w wampira. I jak tu nie wierzyć w ironie losu."
Dodał: kamila
Dodano: 26 XII 2011 (ponad 13 lat temu)
"- I ten zapach! Do diabła, Juan, ty śmierdzisz! Nie kąpałeś się dzisiaj?
-Odwal się
Kąpałem, ale zabrakło mi mydła. Nie brałem pod uwagę, że będziemy przechodzić test na obwąchiwanie."
Dodał: Sylw396
Dodano: 05 XI 2011 (ponad 13 lat temu)
"- Zawsze możesz popatrzeć ... Ponownie.
Była zmieszana, gdy zrozumienie wykwitło w jej umyśle, na temat tego co wydarzyło się w Las Vegas.
- Wiedziałeś?
Zabrzmiał kolejny wybuch śmiechu, tym razem dużo bardziej niegodziwy.
- Chciałem byś patrzyła, więc chodziłem po pokoju by cie obudzić, zanim poszedłem pod prysznic. Nie zastanawiałaś się , dlaczego światło było włączone? Nie było ono włączone dla mnie, potrafię widzieć w ciemności. A następnie włączyłem zimna wodę, by szyba nie zaparowała. [...] To było uwodzenie i co do tego nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Zamierzałem cię uwieść w każdy sposób, który mogłem. [...] Teraz wezmę prysznic. [...] I zostawię otwarte drzwi kabiny."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
"- Nie zaczynaj teraz od Denise - warknęła - Nie obchodzi mnie jak stary, potężny czy silny jesteś. Jeżeli jeszcze kiedykolwiek zrobisz coś podobnego ponownie, to dźgnę cię w serce. Sukinsynu, nie mogę uwierzyć, że wyrzuciłeś mnie z samolotu."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
"- Roztropna decyzja - rzekł, wciąż wpatrując się we mnie niewzruszenie. - Myśl dalej w ten sposób, a pożyjesz na tyle długo, by zatańczyć na grobach twoich wrogów."
"''Tak naprawdę, Justino, nie zadzwoniłem do ciebie, by porozmawiać o tym, jakim to jestem obrzydliwym, nieumarłym mordercą... A tak, zdegradowanym skurwielem również. Czyż wspominałem już, że moja matka była kurwą? Nie? Och, cholera, tak naprawdę, to pochodzę z długiej linii prostytutek (...) zadzwoniłem, by przekazać ci wspaniałe wieści. Poprosiłem twoją córkę o rękę, a ona mnie przyjęła. Gratulacje! Teraz oficjalnie zostanę twoim zięciem. Chcesz, żebym od razu zaczął mówić ci mamo", czy mam zaczekać z tym aż do ślubu?"
Dodał: Selity
Dodano: 28 XII 2014 (ponad 10 lat temu)
"- Kim pan jest? - zapytał napastliwie.
W mojej głowie już błądziła historyjka, że jest moim kolegą z collegu, lecz wtedy Bones odezwał się absolutnie uprzejmym tonem.
- Jestem miłą, młodą dziewczyną, która zabiera waszą wnuczkę na weekend."
Dodał: Mandy
Dodano: 18 II 2011 (ponad 14 lat temu)
"- Jestem soczysty, nie uważasz szczeniaczku? Patrz się na mnie dalej. Nie mam nic przeciwko temu.
[...]
- Wyglądasz jak odrzucony Drakula z tandetnego filmu pornograficznego - zawyrokowała."
Dodał: siialala
Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
"Z westchnieniem usiadłam przy barze i zamówiłam gin z tonikiem. Właśnie tego drinka postawił mi pierwszy facet, którego zabiłam. Teraz to był mój własny wybór. Kto powiedział, że nie jestem sentymentalna?"