"Tego dnia rano mogłam płakać sama. I taka zapłakana spojrzeć na swoje oblicze w lustrze. Dzisiaj chciałam tamtej zapłakanej kobiecie w odbiciu spojrzeć prosto w oczy. Otrzeć jej łzy i otulić współczuciem"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 23 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"Żeby się zespolić, musisz się najpierw zachwycić, potem się zapomnieć, a na końcu gdy już nie pożądasz, chcieć trwać w mozolnym celibacie tylko jednego ciała"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 23 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"Ona, po bardzo długim oczekiwaniu, miała wreszcie całą Twoją uwagę i okazję, aby przypomnieć Ci, albo raczej powtórzyć, że jesteś dla niej najważniejszy. Czy wiesz w ogóle, co to znaczy być dla kogoś najważniejszym?!"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 23 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"Ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej..."
"Płakać trzeba w spokoju. Tylko wtedy ma się z tego radość."
"Kobiety żyją wspomnieniami, mężczyźni tym co zapomnieli"
"Jestem jeszcze troche zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chce komuś to powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić. Nareszcie przyda się na coś ten cały internet. Trafiło na Ciebie. Czy mogę Ci o tym powiedzieć ?"
"Czekałem na Ciebie. Czekać. Czy to to samo, co tęsknić ?"
"Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie..."
"Czy wiesz, że samotność to w przekonaniu ludzi najgorszy rodzaj cierpienia ?"
Dodał: Ania
Dodano: 20 III 2009 (ponad 16 lat temu)
"Internet [...]. Przypominał trochę konfesjonał, a rozmowy – rodzaj grupowej spowiedzi. Czasami było się spowiednikiem, czasami spowiadanym. To czyniła ta odległość i ta pewność, że zawsze można wyciągnąć wtyczkę z gniazdka."
Dodał: Molka
Dodano: 13 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"Czasami mąż jest jak PESEL w dowodzie osobistym. Ktoś go przydzielił i po prostu czasami trzeba go gdzieś podawać. A poza tym ważny jest tylko przez decyzję jakiegoś urzędnika. Takiego samego jak ten, który na przykład udziela ślubu."
Dodał: Molka
Dodano: 13 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"Życie według Jima składało się jedynie z tych dni, które zawierały w sobie wzruszenia. Inne się nie liczyły i były jak czas stracony w poczekalni u dentysty, w której nie mają nawet gazet, choćby z przedwczoraj."
Dodał: AnaMari
Dodano: 11 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"Był prawie pewny, że przeznaczenie to wymysł i przesąd. Bóg ma za dużo ważnych spraw na głowie, aby ustalać przeznaczenie całego tego mrowiska ludzi."
Dodał: AnaMari
Dodano: 11 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"Będzie też jak wtedy! Wszystkie fazy po kolei. Rozprzestrzeniające się powoli, od środka, spoza lub z samego serca ciepło. Potem trochę smutku ściskającego za gardło. Potem zaraz radość. Taka dzika, aż chce się płakać. Następnie rodzaj nienaturalnego natchnienia. Potem delikatnie, trwające wzruszenie. A nad wszystkim dominuje pragnienie dotknięcia. Dotknąć jej. Tylko na chwilę i najlepiej ustami. Tak! To na pewno to.
To czułość."
Dodał: AnaMari
Dodano: 11 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"Jeszcze nigdy nie czytała czegoś takiego. I nigdy już pewnie nie przeczyta. Rozmowa z kobietą, która odeszła. Zostawiła go. Poprosiła o przebaczenie. Przebaczył, ale nie mógł jej zapomnieć. Więc pisał do niej e-maile. Każdego dnia. Tak jak gdyby była. Ani słowa żalu. Ani słowa pretensji. Pytania bez odpowiedzi. Odpowiedzi na pytania, których ona nie postawiła, ale on zrobił to za nią. E-maile wysyłane z komputerów we Wrocławiu, Nowym Jorku, Bostonie, Londynie, Dublinie. Ale najczęściej z Monachium. Listy do kobiety, która ich nie czyta. Pełne czułości i troski. Wspaniałe historie opowiadane komuś, kto jest najważniejszy. Żadnej pretensji czy skargi. Tylko czasami jakieś prośby lub błagania o coś dla niego"
Dodał: AnaMari
Dodano: 11 II 2012 (ponad 13 lat temu)