Cytaty z książek Janet Evanovich

"- Dobrze, jak ona wyglądała? - spytałam.
- Miała naprawdę, ten, no, wielkie bamboły. - Zakręt uśmiechnął się szeroko.
- To już ustaliliśmy - stwierdziłam.
- On ma obsesję na tle bambołów - powiedziała Lula. - Co jest z facetami i bambołami? Laski nie mają obsesji na tle jajek. Nie chodzimy i nie szukamy gościa, który ma piłki od koszykówki dyndające w okolicy kolan."
Dodał: Katia Dodano: 27 XII 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"Zacisnęła oczy i puściła bąka, który trwał caluśką minutę. - Przepraszam - powiedziała.
Byłam przerażona, ale zarazem pod wrażeniem. To było rekordowe pierdnięcie. Nawet w najlepsze dni nie byłabym w stanie tak pierdnąć."
Dodał: Katia Dodano: 07 XII 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"- Chodzi o to, że byłam spóźniona - kontynuowała Lula. - I próbowałam zrobić makijaż w samochodzie, i przegapiłam skręt, i zanim się obejrzałam, byłam zupełnie gdzie indziej, niż zamierzałam. No to się zatrzymałam, żeby się ogarnąć i w ogóle, i kiedy to zrobiłam, to zrobiłam, to cała moja kasetka do makijażu zjechała mi z siedzenia i wszystko rozsypało się po podłodze. No to się schyliłam, żeby wszystko pozbierać, i to musiało tak wyglądać, jakby nikogo nie było w samochodzie, bo jak się wyprostowałam, to zaraz przed maską mojego firebirda stało dwóch włochatych debili i zdejmowali gościowi głowę z karku.
- Słucham?!
- No jeden włochaty debil miał ogromny tasak, a drugi włochaty debil trzymał gościa w garniturze. I łup! Nie ma głowy. Spadła i potoczyła się ulicą."
Dodał: Katia Dodano: 07 XII 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"- Musimy pogadać - powiedziałam do Morellego.
Popatrzył na moje podrapane ramię.
- Wszystko w porządku?
- W niewielkim stopniu. Ktoś wysadził dom Jelly'ego, gdy byłam w jego łazience.
Wszyscy trzej popatrzeli na mnie z rozdziawionymi ustami.
- Prowadziłam obserwację i mi się zachciało - wyjaśniłam.
- Jezzu - wykrztusił wreszcie Sęp. - Wysadzenie domu to poważna sprawa. Nie w Trenton, ale w innych miejscach.
Morelli pobladł.
- Nie mogłaś znaleźć stacji benzynowej? Naprawdę włamałaś się do jego domu, żeby skorzystać z toalety?!
- To rozwiązanie wydawało się łatwiejsze. Oczywiście póki dom nie wyleciał w powietrze."
Dodał: Katia Dodano: 06 XI 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"- Co jest grane? Zmęczyłam się tym czekaniem w samochodzie. Myślałam, że załatwimy to raz-dwa i pojedziemy na śniadanie.
[...]
- Loretta ma zły dzień - wyjaśniłam.
Lula obrzuciła Lorettę przeciągłym spojrzeniem.
- No, to widzę. Ciągle jest w piżamie.
- A zauważyłaś coś jeszcze? - spytałam słodko.
- Jak na przykład to, że próbuje ułożyć sobie włosy rewolwerem?
- Nie chcę iść do więzienia - jęknęła Loretta.
- Nie jest tak źle - pocieszyła ją Lula. - Jak dostaniesz się do więzienia o zmniejszonym rygorze, to jeszcze ci zrobią wszystkie zęby."
Dodał: Katia Dodano: 06 XI 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"Babcia przyciągnęła do stołu dodatkowe krzesło, żeby Blackie mógł jeść z nami. Blackie miał blisko osadzone oczy, jedno nieco wyżej niż drugie, przez co sprawiał wrażenie solidnie wkurwionego, a zarazem nieco obłąkanego. [...]
- Nie będę jadł z martwym kotem przy stole - zaprotestował ojciec.
Babcia zasłoniła dłońmi uszy Blackiego.
- Zranisz jego uczucia - skarciła mojego ojca.
- Zastrzelcie mnie - zażądał ojciec. - Morelli, dawaj pistolet."
Dodał: Katia Dodano: 05 XI 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"Siedzieliśmy, obserwując budynek, gdy z frontowych drzwi wytoczył się blond goryl. Zgięty wpół trzymał się za krocze. Powoluśku dotarł na parking, wczołgał się do srebrnej toyoty i wolno wyjechał na ulicę.
Komandos popatrzył na mnie z brwiami uniesionymi w niemym pytaniu.
- No okazuje się, że tak całkiem niezauważona to się nie prześlizgnęłam - wyjaśniłam. - I musiałam mu zszyć jaja.
- Słonko."
Dodał: Katia Dodano: 05 XI 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"- Weź mi to powtórz - zażądała Lula. - Zabrałaś Berniego do domu pogrzebowego, żeby mu głowę ogolić?
- Tak. I wyszło świetnie. A po goleniu zawiozłam go do sądu i już został ponownie wypuszczony za kaucją."
Dodał: Katia Dodano: 05 XI 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


"Zadzwoniłam do Czołga.
- Co słychać? - spytałam.
- Jak zwykle.
- Co jest z Komandosem?
- Poza zasięgiem.
- I?
- Miej wiarę.
Rozłączyłam się i postanowiłam zapamiętać sobie, żeby nigdy nie dzwonić do Czołga, chyba że będę krwawić jak zarzynana świnia, a on będzie ostatnią osobą na ziemi."
Dodał: Katia Dodano: 05 XI 2016 (ponad 8 lat temu)
0 0


< 1 2 3 4 
Wszystkich cytatów: 69

Informacje

Cytaty są wyświetlane od tych, które mają najwięcej plusów.

Nad każdym cytatem wyświetlany jest tytuł książki z której pochodzi dany cytat.