"jesteś na tyle twardy, żeby wywiercili Ci w zębach bez znieczulenia,
i jesteś na tyle twardy, żeby banda pojebanych twardzieli robiła przed
tobą w gacie, i jesteś na tyle twardy, żeby robić, co tam kurwa musiałeś robić,
żeby doprowadzić się do stanu, w jakim teraz jesteś, ale nie potrafisz
wrócić do Kliniki i spróbować?"
"Znajdziemy mieszkanie, żaden pałac, po prostu nasze miejsce. Dostaniemy jakąś pracę, zarobimy trochę pieniędzy, będziemy razem, zostaniemy razem, będziemy żyć razem, radzić sobie razem, po prostu będziemy razem. Razem się zestarzejemy."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 05 XI 2011 (ponad 13 lat temu)
"Gdy leżę na łóżku, słuchając dźwięku swojego oddechu, gdy leżę tu, zmagając się ze snami i pokonując najgłębszą noc, myślę o tym, co zrobię, gdy zatrzasną się za mną stalowe drzwi. Pojadę do Chicago. Pojadę do Lilly. Kocham ją i chcę z nią być. Chcę z nią być dziś i jutro i każdego dnia przez resztę życia. Chcę siedzieć obok niej, rozmawiać z nią, patrzeć na nią, słuchać jej głosu, śmiać się z nią, płakać z nią. Chcę spacerować z nią i trzymać za rękę i brać w ramiona i być w jej ramionach. Chcę ją wspierać i dostawać od niej wsparcie (...) Chcę być dobry, silny, trzeźwy, żeby budować życie. Chcę budować życie dla siebie i dla niej, nasze wspólne życie. Chcę stworzyć jej dom, miejsce, gdzie będzie bezpieczna i wolna. Tego właśnie szuka, szuka wolności. Pragnie być wolna od przeszłości, swoich uzależnień, samej siebie. Od samotności. Zrobię wszystko, żeby jej to dać. Kocham Lilly. Kocham jej niebieskie oczy i czarne włosy i bladą twarz. Kocham jej zranione serce. Kocham wszystko, co ma w sobie, ducha duszę świadomość, cokolwiek to jest, kocham to i chcę z tym żyć przez resztę swoich dni i zrobię wszystko, by tak się stało."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 05 XI 2011 (ponad 13 lat temu)
"Rzadko jestem sam. Gdy już jestem sam i nie śpię, płaczę. Leżę na brzuchu na łóżku i płaczę. Biorę prysznic i płaczę. Wyglądam przez okno i płaczę. Bez względu na to, co robię czy czego nie robię, byle drobiazg sprawia, że zanoszę się płaczem, wszystko sprawia, że zanoszę się płaczem. Płaczę, gdy jestem sam. Ilekroć jestem sam."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 05 XI 2011 (ponad 13 lat temu)
"Płaczę. Pod prysznicem. Gdy myję zęby. Gdy się ubieram. Płaczę. Nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego, nawet choć trochę podobnego. Rozpacz, żal, smutek, ból ból ból. Dziura w piersi, której nie można wypełnić. Jątrząca się rana. Wyrwa, której nie potrafię załatać, jestem rozbity i nie mogę się pozbierać i nic nie mogę na to poradzić. Płaczę, gdy się ubieram. Płaczę."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 05 XI 2011 (ponad 13 lat temu)
"Stoi przede mną jakby gotów do obrony. Zaczyna warczeć, z początku cicho, a potem tak wściekle jak sama bestia. Bestia wpatruje się nieruchomo w Berniego Kosara. Pojedynek na wzrok. Sierść Berniego jest zjeżona wzdłuż grzbietu, uszy położone po sobie. Jego lojalność, jego odwaga doprowadzają mnie do łez. Jest sto razy mniejszy od bestii, a jednak trwa przy mnie dzielnie, gotowy do walki."
Dodał: annie28
Dodano: 11 VII 2011 (ponad 14 lat temu)