"- Kradniemy tę łódź?
- Kradzież to takie brzydkie słowo - stwierdził Jace.
- A jak chcesz to nazwać?
Podniósł ją, okręcił i postawił z powrotem na ławce.
- Zwiedzanie ekstremalne"
Dodał: Alia
Dodano: 22 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
"– Większość psychologów uważa, że wrogość to w rzeczywistości wysublimowany pociąg seksualny – oznajmiła Clary.
– Aha – mruknął Jace. – To mogłoby wyjaśniać, dlaczego tak wiele osób mnie nie lubi."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
"Już biegła do niego przez pokój. Zarzuciła mu ręce na szyję. On ją przygarnął i ukrył twarz w zagłębieniu jej szyi. Clary wdychała go jak powietrze. Czuła krew, pot, popiół i Znaki.
- To ty - wyszeptała - To naprawdę ty.
Odsunął si, żeby na nią spojrzeć. Wolną ręką delikatnie przesunął po jej policzku. Tęskniła za tym, za jego delikatnością. To była jedna z rzeczy, które sprawiły, że się w nim zakochała. Kiedy sobie uświadomiła, że w tym poranionym, sarkastycznym chłopcu jest łagodność wobec tego, co kochał."
Dodał: Alia
Dodano: 22 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Musisz tylko zobaczyć się z bratem Jeremiaszem. To wszystko. Może nawet go polubisz. Ma świetne poczucie humoru jak na faceta, który nigdy nic nie mówi."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
"- Nie uważacie, że w poprzednim życiu Alec był starą kobietą z dziewięćdziesięcioma kotami, wrzeszczącą na dzieciaki z sąsiedztwa, żeby uciekały z jej trawnika? - rzucił Jace. Aline zachichotała."
Dodał: farfalla
Dodano: 10 IV 2010 (ponad 15 lat temu)
"- Nasz ojciec nie żyje - powiedział. – Nie mamy innych krewnych. Ty i ja, jesteśmy ostatni. Ostatni z Morgensternów. Jesteś jedyną osobą, w której żyłach płynie ta sama krew. Jedyną podobną do mnie."
"-Nie masz prawa do nazwiska Wayland. Jesteś Jonathanem Morgensternem. Twierdząc, że nazywasz się Wayland, kłamiesz. Tak jak twój ojciec.
-Prawdę mówiąc, wolę myśleć, że jestem kłamcą jedynym w swoim rodzaju."
Dodał: asia18km
Dodano: 14 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"- Jeśli nam pomożesz, wszystko, co powiesz, stanie się poufne.
- A jeśli nie pomogę?
Jace szeroko rozłożył ręce. Runy wytatuowane na jego dłoniach były czarne i wyraźne.
- Może nic. A może wizyta z Cichego Miasta.
- Niezły wybór mi oferujesz, mały Nocny Łowco. - Głos czarownika był słodki jak miód wylany na kawałki lodu.
- To nie jest żaden wybór - przyznał Jace.
- Właśnie to miałem na myśli."
Dodał: Kasumi1580
Dodano: 22 V 2013 (ponad 12 lat temu)
"Woolsey rzucił się na kanapę w kwiecistym wzorze, kiedy Magnus podszedł do kominka i oparł się o niego, ukazując obraz młodych gentelmenów w wolnym czasie."
Dodał: MisakiMei
Dodano: 15 III 2013 (ponad 12 lat temu)
"- Więc skłamałeś - Sophie sprawnie podniosła upadającą czapkę i wstała. - Zdaje Pan sobie sprawę, Panie Lightwood, jak wiele rzeczy mam do zrobienia?"
Dodał: MisakiMei
Dodano: 15 III 2013 (ponad 12 lat temu)