"Alec podciągnął kolana do klatki piersiowej i w zamyśleniu spojrzał na Jace’a.
- Wiem – powiedział – Nie jestem zazdrosny. Zawsze wiedziałem, że od początku wszyscy uważali, że jesteś ode mnie lepszy. Mój ojciec tak myślał. Clave. Izzy i Max patrzyli na ciebie jak na wielkiego wojownika, którym chcieliby być. Ale w dniu kiedy spytałeś mnie, czy zostanę twoim parabatai, wiedziałem, że masz na myśli to, że ufasz mi wystarczająco, aby poprosić mnie o pomoc. Mówiłeś mi, że nie jesteś tym samotnym i samowystarczalnym wojownikiem, który może wszystko zrobić samemu. Potrzebowałeś mnie. I zdałem sobie sprawę, że była jedna osoba, która nie uważała, że jesteś ode mnie lepszy. Ty."
Dodał: Maniak
Dodano: 20 X 2013 (ponad 11 lat temu)
"Tessa odwróciła głowę, by spojrzeć na Willa.
- Znasz to uczucie, - zaczęła - gdy czytasz książę i wiesz, że to będzie tragedia; czujesz zbliżające się ciemność i chłód, widzisz sieć, która powoli zacieśnia się wokół postaci żyjących i oddychających na stronicach. Ale jesteś przywiązany do tej historii, zupełnie jakbyś był uwiązany za powozem, niezdolny do uwolnienia się czy zmiany kierunku.
Jego niebieskie oczy pociemniały ze zrozumieniem - oczywiście, że Will to rozumiał - więc kontynuowała.
- Właśnie teraz czuję jakby to się działo, ale nie w życiu książkowych bohaterów, ale moich własnych, ukochanych przyjaciół i towarzyszy. Nie mam ochoty siedzieć, podczas gdy tragedia wisi nad nami. Odkręcę to, jak tylko wymyślę jak to zrobić.
- Boisz się o Jema - stwierdził Will.
- Tak - odrzekła. - Ale boję się również o ciebie.
- Nie - powiedział Will ochryple - Nie marnuj tego na mnie, Tess."
Dodał: Brook
Dodano: 19 III 2013 (ponad 12 lat temu)
"- To może być ostatnia noc w naszym życiu, a z pewnością ostatnia w miarę zwyczajna. Ostatnia noc, kiedy pójdziemy spać i wstaniemy jak zawsze. Mogłem więc myśleć tylko o tym, że chcę ją spędzić z tobą.
Serce Clare wykonało salto.
- Jace...
- Nie to mam na myśli. Nie dotknę ciebie, jeśli nie chcesz. Wiem, że to złe... Boże, jest tyle rodzajów zła. Ale ja po prostu chcę leżeć z tobą i obudzić się przy tobie., tylko raz, jeden jedyny raz w życiu. - W jego głosie było słychać nutę desperacji. - Tylko jedna noc. Ile w wielki planie wszechświata może znaczyć jedna noc?"
Dodał: Magda1116
Dodano: 18 IV 2013 (ponad 12 lat temu)
"Ave atque vale, pomyślał Will. Witaj i żegnaj. Wcześniej nie poświęcał zbytniej uwagi tym słowom, nigdy się nie zastanawiał, dlaczego są nie tylko pożegnaniem, ale również powitaniem. Każde spotkanie prowadzi do rozstania i tak się wszystko toczy, póki życie jest śmiertelne. W każdym spotkaniu jest trochę smutku rozstania, ale w każdym rozstaniu jest również trochę radości z następnego spotkania."
Dodał: agata911player
Dodano: 11 XII 2013 (ponad 11 lat temu)
"- Od tej chwili będę tylko twoim bratem - oświadczył Jace, patrząc na nią z nadzieją i oczekiwaniem, że będzie zadowolona, a ona chciała krzyknąć, żeby przestał, bo roztrzaskuje jej serce na kawałki. - Tego właśnie chciałaś, prawda?
Minęł
o dużo czasu, nim Clary odpowiedziała, a kiedy to zrobiła, jej głos brzmiał jak echo, dochodzące z bardzo daleka.
- Tak. - Usłyszała szum fal w uszach, oczy piekły ją jak od piasku albo słonej wody. - Właśnie tego chciałam."
Dodał: Alia
Dodano: 05 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
"- Jesteśmy Nocnymi Łowcami. A przynajmniej
sami się tak nazywamy. Podziemni mają na nas mniej pochlebne określenia.
- Podziemnie?
- Nocne dzieci. Czarownicy. Skrzaty. Magiczny lud zamieszkujący ten wymiar. Clary
potrząsnęła głową.
- Mów dalej. Przypuszczam, że są również wampiry, wilkołaki i zombie?
- Oczywiście, że są. Choć zombie występują dalej na południe, tam gdzie kapłani
wudu.
- A co z mumiami? One włóczą się tylko po Egipcie?
- Nie bądź śmieszna. Nikt nie wieży w mumie."
"Mimo wszystko nie potrafię znieść myśli, że ten pierścień przepadnie na zawsze, podobnie jak myśli, że opuszczam Cię na wieki. I choć nic nie mogę poradzić na to drugie, przynajmniej w pierwszej kwestii mam wybór."
Dodał: Alia
Dodano: 27 XI 2012 (ponad 12 lat temu)
"Simon przewrócił oczami.
- Znowu.
- Co znowu? - spytała Cary.
- Za każdym razem, kiedy go irytuję, ucieka do swojego domku na drzewie z napisem ,,Przyziemnym wstęp wzbroniony''. - Simon wskazał na Jace'a."
Dodał: Talia11
Dodano: 04 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
"Gniew zapłonął w Tessie, która zastanawiała się czy palnąć Woolsey'a pogrzebaczem, niezależnie, czy ten zbliży się do niej, czy nie. Poruszył się niestety niezwykle szybko, walcząc z Willem i Tessa nie widziała szansy.- Nie znasz Jamesa Carstaisa. Nie mów o nim.
- Kochasz go, prawda? - Woolsey powiedział to nieprzyjemnym tonem. - Ale Willa również kochasz.
Tessa zamarła. Była świadoma tego, że Magnus wie o uczuciu Willa do niej, jednak myśl, że to, co ona czuła do niego, miała wypisane na twarzy, była zbyt przerażająca, by ją rozważyć."
Dodał: Brook
Dodano: 19 III 2013 (ponad 12 lat temu)
"- Tylko nie to - rzucił cicho Jem, odgarnął połę kurtki i wyjął nóż zza paska. - Nie bądź pospolity. Nie mów, że ci przykro. Powiedz, że będziesz ze mną trenował.
Podał nóż Willowi, rękojeścią do przodu. Charlotte wstrzymała oddech. Bała się poruszyć. Czuła, że jest świadkiem czegoś bardzo dziwnego i bardzo ważnego, ale sama nie wiedziała, co właściwie rozgrywa się na jej oczach.
Will wyciągnął rękę i wziął nóż, nie spuszczając wzroku z twarzy Jema. Palcami musnął przy tym dłoń drugiego chłopca. Charlotte po raz pierwszy widziała, jak jej wychowanek dotyka kogoś z własnej woli.
- Będę z tobą trenował - oznajmił Will."
Dodał: Kasumi1580
Dodano: 14 IV 2013 (ponad 12 lat temu)
"Tessa sięgnęła, by rozczesać mokre włosy z jego czoła. Nachylił się do jej dotyku i zamknął oczy.
- Jem... Czy kiedykolwiek... - zawahała się. - Czy kiedykolwiek myślałeś o innych sposobach, by przedłużyć swoje życie, które nie są lekarstwem na narkotyk?
Na te słowa jego powieki otworzyły się.
- Co masz na myśli?
Pomyślała o Willu na podłodze na strychu, dławiącym się wodą święconą.
- Stając się wampirem, możesz żyć wiecznie...
Podniósł się na poduszkach.
- Nie Tesso. Nie, nie możesz myśleć w ten sposób.
- Czy myśl o zostaniu Podziemnym jest dla ciebie aż tak straszna?
- Tessa... - odetchnął wolno. - Jestem Nocnym Łowcą. Nefilim. Jak moi rodzice przede mną. Mam prawo do tego dziedzictwa, tak jak żądam dziedzictwa mojej matki jako części mnie. To nie znaczy, że nienawidzę ojca. Ale szanuje dar, który mi dali, krew Anioła, zaufanie pokładane we mnie, śluby, które składałem. Nie, myślę, że mógłbym być dobry wampirem, ale nie mógłbym być dłużej parabatai Willa, nie miałbym wstępu do Instytutu. Nie Tesso. Wolałbym umrzeć, odrodzić się i znów zobaczyć słońce, niż żyć do końca świata, nie widując światła dziennego."
Dodał: Brook
Dodano: 19 III 2013 (ponad 12 lat temu)