"- Claary - wyszeptał. Rozległ się jakiś dziwny stuk, a ona się zorientowała, że padła na kolana przy jej łóżku. Nie poruszyła się, ale napięła wszystkie mięśnie. - Clary, to ja. To ja.
[...]
- Proszę - wyszeptał. - Proszę, uwierz mi.
Uwierzyła. Mieli w sobie tę samą krew, kochali tak samo. To był jej Jace, tak jego ręce były jej rękami, a serce jej sercem."
Dodał: Magda1116
Dodano: 18 IV 2013 (ponad 12 lat temu)
"- Nie powinniśmy - powiedziała Isabelle. - Clave ma plan.
- Clave ma zbiorową inteligencję ananasa.
Alec zamrugał.
- Jace ma rację.
Isabelle odwróciła się do brata.
- Co ty wiesz? Nawet nie uważałeś.
- Nieprawda - odparł Alec. - Jace ma rację.
- Tak, ale ja mam rację praktycznie dziewięćdziesiąt procent czasu, więc to nie dowodzi, że słuchałeś - rzekł Jace. - To po prostu dobry traf."
Dodał: wiki41413
Dodano: 17 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"-Suknię można zwęzić, powiększenie jej dwa razy to zupełnie inna rzecz. Doprawdy , Charlotte.- Jessamine prychnęła z irytacją.- Myślę ,że powinnaś pozwolić mi zabrać biedną Tessę do miasta na zakupy. Inaczej przy pierwszym głębszym oddechu suknia na niej pęknie.
Will popatrzył na Tessę z zainteresowaniem.
- Chyba powinna teraz spróbować, żeby zobaczyć, co się stanie."
Dodał: Arina1787
Dodano: 13 VII 2013 (ponad 11 lat temu)
"- Przepraszam. To było okropne?
- Bycie szczurem? Nie. Z początku czułem się zdezorientowany. Nagle znalazłem się na poziomie kostek. Przyszło mi do głowy, że wypiłem wywar zmniejszający, ale nie mogłem dociec, dlaczego mam ochotę gryźć papierki po gumie do żucia."
Dodał: zuzu1496
Dodano: 31 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"-Bo są pół-ludźmi, pół-demonami. Wszystkie wiedźmy i czarownicy to mieszańcy. A jako mieszańcy nie mogą mieć dzieci. Są bezpłodni.
-Jak muły.- powiedziała w zamyśleniu Clary, przypominając sobie lekcję biologii.- Muły są bezpłodnymi krzyżówkami.
-Twoja wiedza na temat inwentarza żywego jest zdumiewająca.- stwierdził Jace."
Dodał: zuzu1496
Dodano: 27 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"- Żadnego zabijania - odezwał się Jordan. - Staramy się, byś czuł się spokojny i nie stanął w płomieniach. Krew, zabijanie, wojna - to nie są pokojowe tematy. Jest coś jeszcze, co lubisz? Lasy deszczowe? Śpiew ptaków?
- Broń - odparł Jace. - Lubię broń.
- Zaczynam myśleć, że mamy tutaj problematyczną kwestię osobistej filozofii.
Jace pochylił się z dłońmi płasko na ziemi.
- Jestem wojownikiem - powiedział. - Zostałem wychowany jako wojownik. Nie miałem zabawek, tylko broń. Spałem z drewnianym mieczem do piątego roku życia. Moimi pierwszymi książkami były średniowieczne demonologie z rozświetlonymi stronami. Pierwsze piosenki, których się nauczyłem, to intonacje do wypędzania demonów. Wiem, co przynosi mi spokój, a nie są to piaszczyste plaże i śpiew ptaków w lasach deszczowych. Pragnę broni w ręku i strategii zwycięstwa.
Jordan spojrzał na niego spokojnie.
- Więc, mówisz, że wojna jest tym, co cię uspokaja.
- Teraz rozumiesz."
Dodał: wiki41413
Dodano: 17 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"-(...) Moja droga Sophie , nie ma się czym martwić. Wiele razy sam chciałem palnąć Jessamine w głowę. Nikt nie będzie miał do Ciebie żadnych pretensji."
Dodał: Arina1787
Dodano: 20 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
"Alec spojrzał na roztrzaskane kawałki z niedowierzaniem. - Rozwaliłeś mój telefon?!
Jace wzruszył ramionami. - Kolesie nie pozwalają innym kolesiom, dzwonić do innych kolesi. Okej, źle to zabrzmiało. Przyjaciele nie pozwalają swoim przyjaciołom dzwonić do swoich byłych i się rozłączać.Serio. Musisz przestać.
Alec spojrzał wściekły. -Więc, rozwaliłeś mój nowy telefon? Wielkie dzięki.
Jace uśmiechną się spokojnie i położył się na trawie. - Proszę, bardzo."
Dodał: wiki41413
Dodano: 17 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"Wydawali się skupiać bardzo mocno na królowej Marii
Antoniny, oskarżając ją o najstraszniejsze czyny - najczęściej seksualne. (Nie było to
możliwe, by mogła zrobić wszystkie te rzeczy, które głosili pamfleciści. Zbrodnie
były zbyt sprośne, niemoralne i wymagały za dużo sprawności fizycznej. Magnus
sam nigdy nie próbował choć połowy)."
Dodał: Ariena
Dodano: 30 VI 2013 (ponad 11 lat temu)
"- Podjąłem decyzję, kiedy kazałem Willowi jechać. - Opuścił głowę, po czym popatrzył na nią uważnie, jakby chciał, żeby dobrze zrozumiała. - Sophie mówi, że wszyscy nadal szukają leku dla mnie. Wiem, że dałem Willowi pozwolenie, ale chcę, żeby teraz przestali szukać. To już koniec, Charlotte."
Dodał: carolineblack
Dodano: 16 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
"-Ale oni się kochają- stwierdziła Clary, poruszona. - Czy nie to właśnie oznacza miłość? Że trzeba być blisko drugiej osoby, niezależnie od wszystkiego. (...)
Czasami miłość nie wystarcza, Clary."
Dodał: kamila
Dodano: 28 XII 2013 (ponad 11 lat temu)