Uświadomiła sobie, że ktoś budzi ją pocałunkiem. Otworzyła oczy i ujrzała hrabiego, który klęcząc całował ją namiętnie. Poczuła, jak całe jej ciało ogarnia fala gorąca. Hrabia tulił ją tak mocno, że ledwie mogła zaczerpnąć tchu. Ukochana! Moja śliczna, najdroższa! Wszystko będzie dobrze! Prawnicy or...
Po drodze rozmyślała. Oto weźmie w Dakarze ślub, i to w takich okolicznościach! Kiedy widywała razem Yvette i Rémy'ego, zapatrzonych w siebie, modliła się w głębi serca o podobną miłość dla siebie. Desperacko potrzebowała miłości, a nie zaznała jej, odkąd zginęli jej rodzice. Nikt nigdy, z wyjątkiem...
Schylił głowę i zaczął ją całować. Angelina znów czuła się wniebowzięta i zapomniała o całym świecie. To za tą chwilą właśnie tęskniła przez całą noc i cały dzień, ale podświadomie bała się, że drugi pocałunek nie będzie już tak cudowny, jak tamten w parku St. Jamesa. W rzeczywistości jednak nie tyl...
Zbliżali się do domu wicehrabiego. Nagle markizowi przyszło do głowy, że gdyby był z jakąkolwiek inną kobietą, na pewno pocałowałby ją na dobranoc. Pomyślał, że usta Vilmy z pewnością są miękkie, słodkie i niewinne. Z tego co mówiła, wywnioskował, że na pewno nigdy z nikim się nie całowała. Pomyślał...
Przyciągnął ją do siebie i zaczął całować. Najpierw wilgotne oczy, potem łzy na policzkach, a wreszcie usta. Poczuła znowu na wargach niezapomniany, władczy i mocny ucisk jego ust i jakby błyskawica przeszyła jej ciało. Ogień, który tak gwałtownie płonął w niej, gdy patrzyła, jak tańczył z Cyganką,...
Posłusznie zgasiła światło i położyła się na wolnej połowie łóżka. Poczuła, jak okrywa ją kocem. Ponieważ drżała pod wpływem szoku, z przyjemnością zaczęła się rozgrzewać. Przez chwilę leżała nieruchomo, rozmyślając, że nigdy w życiu nie przeżyła czegoś tak strasznego. Nagle zdała sobie sprawę, że d...
Obudziła się z uczuciem, że śniła o czymś cudownym, co chciała złapać obiema rękami i zatrzymać na zawsze. Potem przypomniała sobie, co się wydarzyło poprzedniej nocy. Na wspomnienie pocałunku Pierre?a przeszedł ją dreszcz. Przez chwilę zdawało jej się, że znowu znalazła się w jego objęciach, a jego...
Podniosła tylko na niego oczy, a on łagodnie i tak wolno jak statek wypływający z portu przytulił ją do siebie. Było to nieuniknione, nie mogła się oprzeć. Przyciągał ją do siebie coraz bliżej i bliżej. Spojrzał na jej twarz, podniesioną ku niemu, po czym przylgnął wargami do jej ust. Ancella przez...