"- Faoilinara, którą znam od wieków, jest nieustraszona. Z podniesionym czołem stawała naprzeciw oddziałowi wrogów, nie lękając się bogów, żywiołów, ani ludzi. A teraz znajduję w niej słabość, której nie rozumiem. Słabość, która nie tylko jej nie przeszkadza, ale którą ceni. Ty jesteś jej słabością, wiedźmo.
- Tak to już jest, gdy się do kogoś przywiążemy."
Dodał: Smokoniarka
Dodano: 19 VIII 2015 (ponad 9 lat temu)
"- To, że mam wszystko, czego mi trzeba, nie oznacza, że mam wszystko, czego chcę - powiedziała wyraźnie rozdrażniona.
- Przywyknij, to się nazywa życie."
Dodał: Smokoniarka
Dodano: 16 VIII 2015 (ponad 9 lat temu)
"Może się przeliczysz, może nie, ale na pewno nie będziesz mogła sobie zarzucić, że nie próbowałaś. Niewykorzystane szanse palą bardziej niż nieudane podejścia."
Dodał: Smokoniarka
Dodano: 16 VIII 2015 (ponad 9 lat temu)
"- Hej, Nisim, poproś łaskawie swoich ludzi, by darowali sobie już podglądanie moich okien, co? Proszę o poszanowanie mojej prywatności.
- Nie bądź taka, to ich ulubiony kawałek roboty, dzięki temu nie muszę im płacić za nadgodziny. - Zachichotał i zamknął za sobą drzwi."
Dodał: RuikaKazen
Dodano: 18 I 2015 (ponad 10 lat temu)
"- Dobrze, pozwólcie, że was przedstawię: Nisim, syn niesławnego Rafaela, Lucyfer, Książę Piekieł, Archanioł Gabriel, Joshua, wnuk archanioła, Miron, wnuk Lucyfera, Nathaniel, syn Sary, matki Joshui i siostry Nisima, oraz Ariego, ojca Mirona, a co za tym idzie, wnuk Lucyfera i Rafaela, brat Mirona i Joshui, siostrzeniec Nisima. Czy wszyscy załapali, czy mam wam narysować drzewko? - powiedziałam, siląc się na lekki ton, pełnymi gracji wymachami rąk podkreślając zawiłość tej prezentacji."
Dodał: RuikaKazen
Dodano: 26 XII 2014 (ponad 10 lat temu)
"- A śruby? Zostaną?
- Możliwe, że wyjmiemy je po roku, ale są pacjenci, którzy z nimi chodzą całe życie. Tylko zalecam dyskrecję, bo bliscy się mogą zainteresować cenami złomu. - Mrugnął porozumiewawczo. - Tytan jest dość drogi."
"- Kiedy ostatnio spałeś?
Skrzywił się.
- Ciągle go widzę, rozumiesz? Wraca do mnie i wciąż śpiewa. I gra na ukulele. Nawet po śmierci.
- To minie. Wierz mi.
- Ci, których zabiłaś... oni nie wracają do ciebie w snach?
- Ale byłoby tłoczno - powiedziałam rozbawiona."
Dodał: Katia
Dodano: 30 XII 2020 (ponad 4 lat temu)
"- Wyciągnij broń i zostaw ją pod drzwiami.
- Bez broni czuję się nago - odparłam.
- Więc obudź w sobie nudystkę. [...]
Odpięłam kaburę z Inkwizycją i karambitami, a następnie kaburę udową z Zębuszką i nożem myśliwskim. Po chwili wahania dorzuciłam noż z lewej cholewki. [...]
- Granaty? - usłyszałam z głośnika.
A tak, granaty. Wyjęłam dwa z torby i położyłam na kurtce.
- Coś jeszcze?
Cóż, miałam jeszcze zwijaną garotę, kastet, gaz i kilka innych drobiazgów w torbie, ale po prostu nie chciało mi się ich wypakowywać, a potem znów pakować."
Dodał: Katia
Dodano: 30 XII 2020 (ponad 4 lat temu)
"- Naprawdę? Najpierw jestem taka cudowna, że musisz mnie porwać, zgwałcić i zabić, a potem nie masz dla mnie miłego słowa? Tak szybko ci się znudziłam?
Próbował przed nią uciec, ale podążała za nim krok w krok. Nieubłagana jak biegunka po mieszance śliwek i mleka."
"I pomyśleć, że pierwszy niepokój wzbudziła niezjedzona krówka ustecka. Być może to najlepsza reklama lokalnej manufaktury słodyczy: tylko martwi potrafią się im oprzeć."
Dodał: Katia
Dodano: 14 VIII 2019 (ponad 5 lat temu)
"Mogłam być mała i magicznie niepozorna, ale wciąż miałam na podorędziu grimuary rodzinne i zaklęcia przodkiń tak podłe, że miasto drżało na ich wspomnienie."
Dodał: patriseria
Dodano: 11 V 2019 (ponad 6 lat temu)
"Trudno w to uwierzyć, ale przespałam koniec świata. Tak, serio. Pewnego dnia zwlekłam się z wyrka, włączyłam czajnik, żeby sobie zrobić kawy, zalałam ją i dopiero kiedy podniosłam kubek do ust, zorientowałam się, ze płyn jest zimny[…]
Niejasno kojarzyłam, że chyba coś się działo. Było jakieś zamieszanie, hałasy, ktoś walił do drzwi, ale po dwóch białych tabletkach nawet nie drgnęłam"
Dodał: patriseria
Dodano: 11 V 2019 (ponad 6 lat temu)
"Wyrzuciwszy to z siebie, nieoczekiwanie poczułem ulgę. Problem nie przestaje istnieć, kiedy mówisz o nim głośno, ale nie ma nad tobą władzy w takim stopniu jak wtedy, gdy milczysz. Tak samo jest z sekretami. To jest jak związek przemocowy - przyznanie się do istnienia problemu, a potem wzięcie kogoś na świadka to początek drogi, która prowadzi do wyzwolenia."
Dodał: Smokoniarka
Dodano: 07 XII 2017 (ponad 7 lat temu)
"- Egzorcysta ocknie się za około godzinę. Nic mu nie będzie.
- Znokautowałeś namaszczonego egzorcystę? - zapytałam z niedowierzaniem.
- No co? Wkurwił mnie. Ty sobie wyszłaś, a ja miałem do towarzystwa obłąkanego starca i kolesia, który próbuje mnie polewać święconą wodą lub macać krzyżem. Jesteś mi winna co najmniej dwie kolejne grzeszne przyjemności.
- Muszą poczekać, najpierw kostnica.
- Dziewczyno, ty wiesz, jak rozerwać faceta - mruknął."
Dodał: Katia
Dodano: 05 III 2017 (ponad 8 lat temu)
"Swoją droga, jeśli w niebie było miejsce na starotestamentową wszetecznicę, to moja kandydatura powinna przejść jednogłośnie. Nawet jeśli nie miałam umiejętności obalania cesarstw mięśniami Kegla."
Dodał: Katia
Dodano: 06 II 2017 (ponad 8 lat temu)