"Spójrz na siebie. Ogarniasz świat, niczego się nie boisz. Ja za to boję się wszystkiego. I jestem szurnięta. Może nawet myślisz że jestem szurnięta tylko odrobinę, ale to dlatego, że pokazuję ludziom zaledwie wierzchołek góry lodowej mojego szurnięcia. Pod powierzchnią lekkiego szurnięcia i niedostosowania społecznego jestem całkowitą porażką."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 VIII 2015 (ponad 9 lat temu)
"Prawdopodobnie będę wariatką do końca życia. Pewnie będę podejmować pojebane decyzje i robić nienormalne rzeczy, nie zdając sobie nawet sprawy, że są nienormalne. Ludzie będą się nade mną litować, a ja sobie nigdy nikogo normalnego nie znajdę. I tak będzie zawsze, bo nie miałam matki. Zawsze. Zostałam uszkodzona. Tych zniszczeń nie da się naprawić. Więc mam nadzieję, że źle się z tym czuje. Mam nadzieję, że nigdy sobie nie wybaczy."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 VIII 2015 (ponad 9 lat temu)
"Pachniało Levim. Ziarnami kawy i czymś ciepłym i korzennym, chyba jego perfumami. Albo mydłem. Albo dezodorantem. Tak często siadywał na jej łóżku, że znała wszystkie te zapachy. Czasami pachniał też dymem papierosowym albo piwem, ale nie tym razem."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 VIII 2015 (ponad 9 lat temu)
"Żyli długo i szczęśliwie, a nawet samo "żyli długo nigdy nie jest kiczowate. To najszlachetniejsza i wymagająca ogromnej odwagi rzecz, na jaką mogą się zdecydować dwie osoby."
Dodał: Miravelle
Dodano: 23 VIII 2015 (ponad 9 lat temu)
"- Naprawdę w to wierzysz?- zapytała
- Co?
- Że... będziemy mieć inne szanse? Że w ogóle będziemy mieć jakąś szanse?
- Tak.
Nie ważne, co się wydarzy - powiedziała mocno. - Nie wracam do domu.
- Wiem.
Była cicho.
- Nie ważne co się wydarzy - powiedział Park. - Kocham Cię.
Zarzuciła ramiona dookoła jego talii, a on ją przytulił.
- Po prostu nie mogę uwierzyć, że życie dało nam siebie nawzajem - powiedział - i następnie odebrało.
- Ja mogę. - powiedziała - Życie to drań.
Trzymał ją ciaśniej i przycisnął twarz do jej szyi.
- Ale to zależy od nas... - powiedział miękko. - Od nas zależy, czy tego nie stracimy."
Dodał: Miravelle
Dodano: 22 III 2015 (ponad 10 lat temu)
"Na zewnątrz renifery mogą sobie przelatywać po niebie na tle jasnej tarczy księżyca. Na zewnątrz mogą padać pytania, błędne odpowiedzi i kłamstwa, które lepiej powiedzieć. Na zewnątrz może być zimno. Ale ja jestem tu. I on także. Liczy się tylko to, że będę go trzymał w objęciach, a on będzie obejmował mnie – dopóki się nie ogrzeję, dopóki nie poczuję, że tu jest moje miejsce."
Dodał: Sanai
Dodano: 06 XI 2015 (ponad 9 lat temu)