Pograniczne zaburzenie osobowości. "Co to, do diabła takiego?" - wściekała się Rachel Reiland, kiedy znalazła tę nazwę w papierach, które dostała, opuszczając szpital psychiatryczny. Miała wtedy dwadzieścia dziewięć lat, męża, dwoje dzieci i pracowała jako księgowa. Wkrótce okazało się, że ta diagno...