"Szembek uchylił melonika, uścisnął im dłonie i oddalił się spokojnym krokiem, znikając wśród tłumu urzędników.
- Panowie, szybko proszę – powiedział Beck. – Cały korpus dyplomatyczny rozmieszczony jest w Liceum Krzemienieckim, a wojsko chce przeznaczyć budynek na szpital. Musimy się przenieść, a sprawa jest pilna.
Cybulski zagryzł usta.
- Panie ministrze… ja doskonale znam Sowiety. Dotarły do mnie wieści… zresztą, także wynika to z analizy sowieckiego radia, w ogóle wszystkich wiadomości z tamtej strony granicy. To jest pewne: oni uderzą."
Dodał:
agnieszka3201
Dodano: 06 VIII 2014 (ponad 10 lat temu)
"Minister sięgnął do kieszeni marynarki, wyciągnął żółto-czerwone pudełko z wizerunkiem czarnej głowy starożytnego Egipcjanina. Stuknął lekko, wyjął papierosa, zapalił.
- Skąd taka pewność? – spytał.
- Najnowsze informacje pochodzą od dwóch uciekinierów z Sowietów. Jednego trafili, leży w szpitalu w Równem. Drugi, tylko draśnięty. Opowiadali, że nad granicą jest coraz więcej wojska. Setki czołgów, tysiące żołnierzy. I ciągle przybywają nowi. Dokładnie na wschód od nas jest Żytomierska Grupa Armijna. To są dwa korpusy strzeleckie, czyli pięć dywizji piechoty, do tego trzy brygady czołgów. No, co najmniej dwieście tanków. Mówię tylko o granicy z województwem wołyńskim."
Dodał:
agnieszka3201
Dodano: 06 VIII 2014 (ponad 10 lat temu)
"- Panie majorze, jak rząd ruszy dalej na wschód, to ja biorę rodzinę i jadę na zachód – powiedział Cybulski.
- Nie boi się pan Niemców?
Cybulski zmarszczył brwi i rozejrzał się dokoła. Policjanci powoli znikali sprzed katedry, idąc pod budynki, w których urzędował premier i ministrowie, i usiłując rozładować ogromy korek na Jagiellońskiej i Chrobrego.
- Boję się Niemców. Ale jeszcze bardziej boję się Sowietów – powiedział. – Przed Niemcami mogę udawać kogoś innego niż jestem, mogę się ukryć. Tymczasem NKWD, jeśli tu przyjdzie, będzie mnie szukać i to bardzo intensywnie. I jeśli znajdzie, to wielkie szczęście mnie spotka, jeżeli zabiją mnie na miejscu…"
Dodał:
agnieszka3201
Dodano: 06 VIII 2014 (ponad 10 lat temu)