Mówią o nim kolejny Stieg Larsson... tylko, że lepszy. Popularność jego twórczości w Europie rośnie z każdym miesiącem. Znają go już czytelnicy ze Szwecji i z Włoch, wkrótce poznają Ci z Niemiec i Dani. Obecnie debiutuje w Polsce.
Olle Lönnaeus (ur. 1957) przez 20 lat był dziennikarzem gazety Sydsvenska Dagbladet piszącym o sytuacji politycznej w Szwecji, Europie i na Bliskim Wschodzie. Swoje zainteresowania skupiające się wokół problemów społecznych, tj. przemyt ludzi i wyzysk pracowników zza granicy oraz ekstremizmów religijnych, potrafi umiejętnie wpleść w swoje powieści. Jest laureatem wielu szwedzkich nagród, zarówno za prowadzone śledztwa dziennikarskie – nagroda „Guldspaden”, jak i dokonania literackie – nagroda Szwedzkiej Akademii Pisarzy Kryminałów za najlepszą powieść debiutancką pt. Pokuta.
Debiut Olle Lönnaeusa to obowiązkowa lektura dla fanów skandynawskich kryminałów, którzy w opowieści cenią ciekawą narracje zabarwioną odrobiną czarnego humoru.
"Budynek leżał na uboczu, zupełnie jakby inne nie chciały mieć
z nim nic wspólnego. Szary eternit pociemniał gdzieniegdzie od wilgoci
i brudu. Budowla była znacznie mniejsza od tej, którą Konrad
zachował w pamięci. Z przodu rosło parę krzaków bzu, a w małym
ogródku za budynkiem piętrzyły się dwie jabłonie. Widać też było
rozwieszony między nimi brunatny kwiecisty hamak. Na ulicy przed
domem stał radiowóz.
Wygramoliwszy się z auta, Konrad dostrzegł, że drewnianą szopę,
w której Herman i Signe przechowywali kosiarkę i rowery, obwiedziono
biało-niebieską taśmą. Ostrożnie zbliżał się do drzwi.
– Konrad Jönsson! A więc nadszedł czas powrotu do domu…
W pierwszej chwili nie wiedział, skąd dochodził ten głos, zaraz
jednak się zorientował, że ktoś siedzi na ogrodowym krześle w cieniu
największej jabłoni.
– Teraz, kiedy ma być podzielony spadek, co nie?! Nagle przyszła
pora, żeby przylecieć tu z wywieszonym językiem, jak jakiś pieprzony
sęp.
Konrad usłyszał charknięcie, zaraz po nim nieznajomy strzyknął
flegmą w stronę różanej rabatki. (...)"