Czternaście lat temu Jolanta Borowiec stanęła na czele Polsat Cafe, by od podszewki i kuchni stworzyć pierwszą w Polsce telewizję dla kobiet. W tym czasie jej córka Natalka Sander stawała na palcach przy oknie, żeby pomachać mamie wychodzącej do pracy. Jej mama codziennie znikała z domu na wiele godzin. To wtedy Natalia wyobraziła sobie pierwszą różdżkę z "Kociolandii", która jak pilot do telewizora przeniosła ją do zaczarowanego świata - krainy, gdzie mamy pracują tylko w weekendy, dziadkowie nigdy nie chorują, a Kicia, cudowny puchaty kotek, całymi dniami bawi się i wypoczywa na hamaku. Teraz Natalia ma już 17 lat i szykuje się na studia reżyserskie w USA. Ale nie byłaby córką swojej mamy, gdyby nie chciała zrobić jeszcze czegoś. Przelać na papier swojej "Kociolandii". [edytuj opis]