"Mieliśmy nadzieję na miłość innego rodzaju, taką, która zna i przebacza nasze ludzkie słabości, anie nie doprowadza do tego, że traci się poczucie własnej wartości. taka miłość wydawała nam się możliwa. Wystarczyło tylko unikać pospiesznego działania, nie chwytać na oślep każdej okazji, nie wpadać w panikę, a może się pojawi miłość, która stawia trudne wyzwania, ale też jest źródłem życiowej energii. Jeżeli można było stworzyć sobie w wyobraźni odpowiedniego partnera, dlaczego miałby nie istnieć w rzeczywistości?"
Dodał: savor
Dodano: 12 III 2009 (ponad 16 lat temu)
"Baśnie to zazwyczaj opowiastki z morałem. W bardziej ponurej wersji powyższej historii matka i syn umierają z głodu. Morał byłby wówczas następujący: Matki, postarajcie się realistycznie oceniać swoich zidiociałych synów bez względu na to, jak czarujące są ich chytre uśmieszki, jak bardzo raduje was widok ich złocistych kędziorów. Jeśli będziecie ich idealizować, jeśli będziecie upierać się przy zaletach, których ewidentnie nie mają, jeśli będziecie trwały w swym ślepym pragnieniu posiadania mądrego dziecka, takiego, w którym znajdziecie oparcie na stare lata, nie zdziwcie się, gdy po upadku na podłogę w łazience spędzicie tam całą noc, bo wasz synalek pije do świtu z kolegami.
Jaś i magiczna fasola kończy się jednak inaczej.
Wniosek, który płynie z tej konkretnej baśni, jest następujący: Ufaj nieznajomym. Nie trać wiary w magię."
Dodał: Meg90802
Dodano: 07 VIII 2017 (ponad 7 lat temu)