Czy Kinga Rusin potrzebowała psychoterapeuty? Tak. Zdała sobie z tego sprawę, gdy poznała Małgosię Ohme. Co z tego wynikło? Przyjaźń i ta książka. To zapis wielu rozmów, wynik niezliczonych spotkań - w różnych miejscach, w różnych sytuacjach, o różnych porach. Ta książka to także próba znalezienia...