Stacja wirowała wokół własnej osi, to wolniej, to znów szybciej, potem znowu wolniej - poruszając się, o dziwo, w dalszym ciągu z godnością... Gigantyczna istota morska niesiona przez kipiel na brzeg, gdzie czeka ją nieuchronna zagłada... Czarne fale oblewają ją pieszczotliwie, nie mogąc jej jednak...