Przez wiele lat byłam „zawodowym pacjentem”. Wykonywałam ten „zawód”, odkąd tylko pamiętam, i przeszłam przez wszystkie szczeble „awansu zawodowego”, jakie mogą istnieć w tej „profesji”, z wykluczeniem społecznym włącznie.
Pośród wielu moich dolegliwości najbardziej dokuczliwy był problem ze snem. R...