Joanna Gawrych-Skrzypczak - przez wiele lat dziennikarka, przez kilka – biznesłomen. Jak twierdzi, to pierwsze to był jej ukochany zawód i praca, to drugie – zmora. Dzisiaj mieszka na wsi, gdzie z mężem Robertem Skrzypczakiem trenują konie i prowadzą niewielki pensjonat. Towarzyszą im więc konie, ale też psy i, w roli niemych świadków, ponadstuletnie dęby. I historie, kiedyś wymyślane dla własnej przyjemności, teraz, w późnym pisarskim debiucie, przelane na papier. Jest w nich sporo tego, co kiedyś w życiu autorki wydarzyło się naprawdę, lub mogło się wydarzyć, lub nigdy nawet nie było prawdopodobne. „Opowiadam, bo wiem, doświadczyłam tego, że w życiu może wydarzyć się wszystko, nie wolno tylko sądzić, że coś jest niemożliwe, i w związku z tym najprościej nic nie robić. Nigdy nie mów nigdy!”. [edytuj opis]