Dominik Wójcicki - ur. w 1981 r. Absolwent politologii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Mieszka w Toruniu, pracuje jako dziennikarz, nie należy do jakiejkolwiek partii politycznej. Autorem książki planował zostać dopiero po czterdziestce. Katastrofa smoleńska przyspieszyła tę decyzję o dekadę. [edytuj opis]
"Złapała za telefon. Napisała SMS-a i wysłała go Marcinowi. „Pojutrze pójdę głosować i to na twojego kandydata, to znaczy teraz już na naszego. Zaskoczony? Jak go tak słucham, to zaczynam wierzyć, że on wie jak wygląda życie w Polsce. To chyba wystarczy”.
Była zaskoczona zaufaniem, jakim obdarzała polityka. Należał on do klasy, która wedle jej niedawnego jeszcze osądu nic pożytecznego nie robi, zajmuje się sobą albo sprawami, które nijak mają się do problemów reszty społeczeństwa.
Od pamiętnego kwietniowego dnia, gdy tak wielu przedstawicieli tej klasy zginęło, zaczęła jednak powoli odnajdywać w ich działaniach rzeczy budujące. I faktycznie, na wiele takich śladów można było trafić."
Dodał: om2010
Dodano: 16 V 2012 (ponad 13 lat temu)
"Złapała za telefon. Napisała SMS-a i wysłała go Marcinowi. „Pojutrze pójdę głosować i to na twojego kandydata, to znaczy teraz już na naszego. Zaskoczony? Jak go tak słucham, to zaczynam wierzyć, że on wie jak wygląda życie w Polsce. To chyba wystarczy”.
Była zaskoczona zaufaniem, jakim obdarzała polityka. Należał on do klasy, która wedle jej niedawnego jeszcze osądu nic pożytecznego nie robi, zajmuje się sobą albo sprawami, które nijak mają się do problemów reszty społeczeństwa.
Od pamiętnego kwietniowego dnia, gdy tak wielu przedstawicieli tej klasy zginęło, zaczęła jednak powoli odnajdywać w ich działaniach rzeczy budujące. I faktycznie, na wiele takich śladów można było trafić."
Dodał: om2010
Dodano: 16 V 2012 (ponad 13 lat temu)
00
Najnowsze dyskusje do książek autora
Do książek autora nie dodano jeszcze ani jednego tematu dyskusji.