Barbara Bereżańska urodziła się w 1978 roku w Środzie Śląskiej. W 1997 roku świeżo upieczona maturzystka opuszcza Prywatne Liceum Sióstr Niepokalanek w Wałbrzychu i wyjeżdża za granicę. Dostaje się na studia na HTWS Zittau/ Görlitz (Hochschule für Technik, Wirtschaft und Sozialwesen). Po dwóch latach przerywa naukę. Ponad 10 lat poznaje smaki życia, pracując w greckich, włoskich i niemieckich restauracjach na terenie Niemiec. W końcu próbuje swych sił, jako opiekunka osób starszych. By móc podzielić się tym, co ją spotyka oraz posiadanym doświadczeniem i wiedzą, zakłada blog "Perły rzucone przed damy". Duże zainteresowanie czytelników jest dla niej ogromną niespodzianką. Postanawia napisać książkę o takim samym tytule.
źródło opisu: wydawnictwopoligraf.pl/1035/berezanska-barbara/perly-rzucone-przed-damy.html
źródło zdjęcia: Aleksandra Mikołajko [edytuj opis]
"Za to, co dzieje się w opiece nad osobami starszymi u naszych sąsiadów, nie winię tylko Niemców. Korzystają oni jedynie z sytuacji. Może im się wydaje, że są kimś lepszym. Problem leży jednak w tym, że my, Polacy, mamy przekonanie, że jesteśmy kimś gorszym. To się tyczy zarówno opiekunów, jak i polskich agencji, które są gotowe stworzyć obozy pracy w prywatnych domach w Niemczech."
Dodał: Serfer
Dodano: 11 I 2020 (ponad 5 lat temu)
"W obliczu starości, choroby człowiek staje się bezsilny. Bywa, że gdy zajmuje się on kimś bliskim, dopadają go negatywne emocje. Boi się, że nie ma do nich prawa. Że jest jedynym człowiekiem na świecie, który ma dość. Tłumaczy sobie, że nie ma nic złego w rutynie, w nawykach, w dziwactwach starszych ludzi. Karci siebie samego za to, że ma coraz mniej cierpliwości, że coraz trudniej to wszystko znosi. Tymczasem ja myślę, że to normalne. Ludzkie. Człowiek ugina się pod balastem, jakim są starość i choroba. Ma lepsze i gorsze dni. Należy docenić te lepsze. Nikt natomiast nie ma prawa osądzać nas za te gorsze."
Dodał: Serfer
Dodano: 11 I 2020 (ponad 5 lat temu)