"Tata zawsze mówił, że mama gotuje jak aptekarz: nie ma nic na oko ani doprawiania do smaku. Każdy składnik był perfekcyjnie odmierzony.
Ale w życiu tak nie jest. Nie ma pewności, jak się coś skończy, nawet jeśli wszystko zrobimy jak należy. Życie może człowieka nieźle wykiwać."
Dodał: Miravelle
Dodano: 26 IV 2015 (ponad 10 lat temu)
"- Najdziwniejsze jest to, że chociaż powinnam go nienawidzić, nie czuję tego. To znaczy wiadomo, czasem tak. Ale wiesz, to mój brat. I cały czas go kocham. Myślisz, że jestem nienormalna?
- Nie - powiedziałam. - Myślę, że można czuć wszystko naraz."
Dodał: Miravelle
Dodano: 26 IV 2015 (ponad 10 lat temu)
"Kiedyś, jak tata wracał do domu po całym dniu na budowie, wyglądał jak heros. Teraz był wykończonym jakby go przejechał buldożer. Gdy byłyśmy małe, wspinałyśmy się na niego. Teraz boję się, że kiedy się zbliżę, poślizgnę się na smutku, który w sobie nosi."
Dodał: Miravelle
Dodano: 26 IV 2015 (ponad 10 lat temu)
"Widziałam, że wtedy coś w Natalie pękło. Miała taką minę jak ktoś, kto właśnie skoczył robić sobie na śniadanie gofry, wyjął je z gofrownicy, posmarował masłem, polał syropem, pokroił na ładne kwadraty i niósł je do swojego pokoju, nie mogąc się doczekać, a w progu wywalił cały talerz na podłogę. Człowiekowi jest w takich chwilach tak smutno, że nawet nie chce mu się robić drugiej porcji."
Dodał: Miravelle
Dodano: 26 IV 2015 (ponad 10 lat temu)
"Mniej więcej coś takiego napisałeś w liście przed samobójstwem. Że życie Twojej córki będzie lepsze bez Ciebie. Nie miałeś racji. To straszna wymówka kogoś, kto nie może znieść życia. Fatalny sposób na poczucie się lepiej, kiedy zostawia się kogoś, kto nie chce, żebyś odchodził. Kogoś, kto Cię potrzebuje."
Dodał: Miravelle
Dodano: 26 IV 2015 (ponad 10 lat temu)