"Wilhelmina patrzyła z przerażeniem na Lucivara który rozmawiał teraz ze starszym eyrieńskim wojownikiem. – Jest straszny – sapnęła. Surreal uśmiechnęła się złośliwie i podniosła głos. – Kiedy mężczyzna nosi takie obcisłe spodnie, ściskają mu się jaja, a to źle wpływa na humor."
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 14 lat temu)
"Chodzimy wśród ludzi i czujemy jak oni - połyskliwe chwile radości, ciepłe chwile zadowolenia, momenty pełne ostrych odłamków zazdrości, gniewu, rozczarowania. Pijemy ze studni smutku i ucztujemy na bankiecie miłości."
Dodał: girl995
Dodano: 06 V 2013 (ponad 12 lat temu)
"- Usiłuję po prostu zrobić to, co słuszne. - odparł po chwili.
- Widzę. Ale wiesz co, Sebastianie? Czasami robienie tego, co słuszne, wcale ne jest słuszne."
Dodał: Catty
Dodano: 17 V 2013 (ponad 12 lat temu)
"Nie pozwól im wygrać... Jeśli zrezygnujesz ze skrzydeł, z czego jeszcze będziesz musiała potem zrezygnować, ponieważ ktoś ci powie, że jesteś tylko domową czarownicą?"
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 14 lat temu)
"Gdy szloch przeszedł w pochlipywanie, przywołała chusteczkę i wcisnęła mu w dłoń. Zrobiłaby dla Sadiego wiele, ale prędzej szlag ją trafi, niż wytrze mu nos."
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 14 lat temu)
"- Czy kiedy kobieta, która skarży się, że rozpychasz się w łóżku, sprawia, że jesteś szczęśliwszy, niż gdy tuzin innych rozbiera się na twoich oczach, to oznacza miłość?"
Dodał: Catty
Dodano: 17 V 2013 (ponad 12 lat temu)
"Jej wychudzona przyjaciółka Katrine pokazuje jej, jak latać, ale Katrine lata jak motyl, a Jaenelle chce latać jak jastrząb, jak ktoś z Eyrien. Poprosiła więc Prothvara, aby ją nauczył. A on się śmiał, co przyznaje, nie było rozsądne, i ona...
Sprowadź ją ty.
... zeskoczyła z wysokiej wieży Pałacu.
Co?
Znasz wysoką wieżę, SaDiablo. Zbudowałeś to przeklęte miejsce.
(...)
A więc Prothvar złapał ją, gdy spadała?
On prawie ją zabił. Gdy zeskoczyła, rzucił się na nią."
Dodał: kamila
Dodano: 20 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
"Gorący gniew był gniewem emocji, powierzchownym nawet w ataku furii – gniewem, jaki zdarzał się między przyjaciółmi, kochankami, członkami rodziny, był gniewem w życiu codziennym. Zimny gniew był gniewem Kamieni – głęboką, niedostępną, lodowatą wściekłością, która zaczynała się w samym środku. Nieprzejednany, niemal zawsze niemożliwy do opanowania, dopóki furia nie zostanie wyładowana, zimny gniew nie mógł zostać stłumiony przez ból, głód lub zmęczenie. Rodzący się z takich wewnętrznych otchłani gniew sprawiał, że ciało, które go gościło, przestawało mieć znaczenie."
Dodał: Maboroshi
Dodano: 17 VI 2011 (ponad 14 lat temu)
"(...)- Jeśli ja jestem córką duszy Saetana, a on jest twoim synem, to czy czyni mnie to twoją wnuczką?
Nie - odpowiedział szybko Lorn
(...)- Chociaż nie rozumiem, dlaczego stajesz się tak bardzo drażliwy z powodu jednej małej wnuczki.
- I szerokiego asortymentu kuzynów i kuzynek, które za nią przychodzą. - mruknął pod nosem Saetan. (...)"
Dodał: Anette1
Dodano: 09 I 2011 (ponad 14 lat temu)