"Wiesz, nadzieja to straszna rzecz. Nie mam pojęcia, kto postanowił ją uznać za cnotę, bo wcale nią nie jest. To utrapienie. Nadzieja jest jak chodzenie z haczykiem wędkarskim w ustach, za który ktoś nieustannie ciągnie i ciągnie."
Dodał: rapmetka
Dodano: 14 X 2013 (ponad 11 lat temu)
"Stwierdziwszy, że nie czerpie żadnej pociechy z uzyskania tego, czego pragnęła, teraz chciała czegoś całkowicie odmiennego. Chciała mieć go z powrotem. Chorego albo zdrowego. Chciała, by wrócił."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Kiedy byliśmy osobno, coś się we mnie zmieniło. Tak za nim tęskniłam, że postanowiłam zadowolić się tym, co mogę dostać. Pogodzić się z sytuacją. Ja naprawdę wierzę, że on mnie kochał, bo jest wiele różnych sposobów, na jakie można kochać drugą osobę."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Wcisnęła guzik elektrycznie opuszczanej szyby; wiatr wpadł do środka i splątał jej włosy. W takie wieczory autostrada dostarczała emocji jak jazda na karuzeli w wesołym miasteczku, stawała się ekscytującym sprawdzianem nerwów i umiejętności. Czasami używała całej siły woli, żeby nie zamknąć oczu."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Zamknęła oczy i wyobraziła sobie śmierć swoich rodziców. Ujrzała, jak jej samotność przybiera kształt kartonów i pudeł z przedmiotami należącymi do innych, staje się jakąś wypiętrzoną przed nią ostateczną moreną, obejmującą wszystko, co utraciła."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Kochała go, odkąd miała dziewiętnaście lat, od tamtego pierwszego wieczoru w Magicznym Cylindrze, kiedy wykonał sztuczkę z królikami, wyciągając je z rękawów, zza kołnierza, spod szerokiego pasa wieczorowego stroju, tak jak Channing Pollack wyciągał gołębie. Była w Magicznym Cylindrze kelnerką, ale tamtego wieczoru została jego asystentką; kiedy wyciągał rękę, odstawiła tacę z drinkami i weszła na estradę, pomimo że właściciel uważał zgłaszanie się na ochotnika za święte prawo płacących za trunki gości, a nie personelu. Wtedy się w nim zakochała..."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Wyglądała, jakby usiłowała sobie przypomnieć, w jaki sposób to wyrazić, jakby słowa niezbędne, żeby uzupełnić jej opowieść, należały do obcego języka, który ona już prawie zapomniała."
Dodał: Miravelle
Dodano: 13 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)