Pisarz urodził się 20 sierpnia (starego stylu) 1899 r. w Woroneżu w rodzinie robotniczej. Po ukończeniu czteroklasowej szkoły miejskiej podejmował szereg prac, m.in. gońca, odlewnika, pomocnika maszynisty, robotnika w warsztatach kolejowych. W 1918 r. rozpoczął naukę w technikum kolejowym, ostatecznie zdobył niepełne wyższe wykształcenie techniczne; pracował jako elektrotechnik, hydrolog, specjalista od melioracji, inżynier-konsultant do spraw elektryfikacji. W latach trzydziestych był zatrudniony w zjednoczeniu mechaniki precyzyjnej; opatentował wówczas kilka wynalazków, np. skonstruowaną przez siebie wagę elektryczną.
Debiutował w 1918 r. opowiadaniem Oczeriednoj (Następny), opublikował tomik wierszy i liczne artykuły w czasopismach, ale dopiero w połowie lat dwudziestych odnalazł własny styl i własną drogę twórczą; wówczas też zaczęły się jego kłopoty z cenzurą i doktrynerską krytyką sowiecką. Nie tylko zresztą z nimi - po przeczytaniu opowiadania Spor (1931, tytuł oryginalny Wprok bywa też przekładany jako Na korzyść lub Na dobre) Stalin miał ponoć napisać na marginesie "Swołocz!". Płatonow nie został wprawdzie aresztowany, ale zaciekle atakowano go na łamach prasy, nie drukowano jego utworów i konfiskowano je (w ten sposób niektóre niepublikowane rękopisy odnalazły się po latach w aktach pisarza prowadzonych przez Tajny Wydział Polityczny OGPU). W 1938 r. szesnastoletniego syna Płatonowa oskarżono o kierowanie antyradziecką młodzieżową organizacją terrorystyczno-szpiegowaską, zmuszono do przyznania się do niepopełnionych win i zesłano do obozu; wkrótce po zwolnieniu chłopak umarł na gruźlicę. Płatonowa - żyjącego w nędzy i niemal całkowitym zapomnieniu - ta sama choroba zabrała kilka lat później.
"W przeciwieństwie do Kafki, Joyce'a czy, powiedzmy, Becketta, którzy opowiadają o zgoła naturalnych tragediach swoich alter ego, Płatonow mówi o narodzie, który w pewnym sensie padł ofiarą własnego języka, a ściślej - o samym języku, który okazał się zdolny zrodzić fikcyjny świat i popaść od niego w gramatyczną zależność. Wydaje mi się, że dlatego właśnie Płatonow jest nieprzetłumaczalny i, rzec można, chwała temu właśnie językowi, na który przetłumaczony być nie może. Mimo wszystko jednak należy powitać z uznaniem każdą próbę odtworzenia tego języka kompromitującego czas, przestrzeń, samo życie i śmierć [...]" - pisał w przedmowie do angielskiej edycji opowiadań pisarza Josif Brodzki (cyt. za Adamem Pomorskim). Pomimo tych trudności przekładowych znaczna część twórczości Płatonowa została przetłumaczona na polski. Do najważniejszych jego dzieł wydanych u nas należą opowiadania zebrane w tomie Gliniany dom oraz krótkie powieści: Wykop (tytuł oryginalny Kotłowan bywa też przekładany jako Dół), Juwenilne morze, Szczęśliwa Moskwa, Spor i Powieść techniczna. [edytuj opis]