[dodaj odpowiedź]

Temat: "Ania z Zielonego Wzgórza"

Dodano: 20 V 2010, 15:33:33 (ponad 15 lat temu)
Jak wam się spodobała Ania ?
Miło ją wspominacie ?
Jaka jest wasza opinia?
Podobały wam się inne książki z tej serii?

Ja czytałam wszystkie książkiz tej serii.Bardzo mi się spodobała Ania. Miło ją wspominam...
Inne książki z tej serii były całkiem w porządku. k:
Wszystkich odpowiedzi: 27

Odpowiedzi do tematu

< 1 2 
Dodano: 09 I 2012, 11:27:01 (ponad 13 lat temu)
0
Bo tu chodzi o uczenie mądrości życiowej, może trochę o wzruszanie. Dlatego właśnie to jest lektura, przy lekturze mamy się czegoś uczyć a nie tylko ją smakować.
Dodano: 28 I 2012, 22:12:37 (ponad 13 lat temu)
+1
Ja też płakałam jak Mateusz umarł, tak mi było smutno, bałam się, że biedna Ania się już z nikim dorosłym nie dogada, przecież to z nim miała najlepszy kontakt.
"Ania z Zielonego Wzgórza" podobała mi się strasznie, czytałam później jeszcze kilka książek z tej serii, niestety nie wszystkie, ale mam taki ambitny plan, żeby wrócić kiedyś do początku i przeczytać po kolei wszystkie części Ani i Jeżycjady (M. Musierowicz), bo w tej drugiej serii przeczytałam chyba tylko 7, w sumie już nie pamiętam, ale chciałabym sobie je powtórzyć i uzupełnić oczywiście kolejnymi.
A wracając do Ani, to wspominam ją bardzo dobrze i ciągle jeszcze przed oczami mam scenę, w której przemykam cicho przez pokój i po kryjomu próbuję wieczorem podebrać babci chusteczki, żeby nie zauważyła, że płaczę (czytałam wtedy właśnie ten fragment ze śmiercią Mateusza) .
No i charakter Ani bardzo mi się spodobał. Oczywiście zawsze była dla mnie także takim wzorem doskonałej nauczycielki . A jej rudych włosów zawsze jej zazdrościłam, nie bardzo rozumiem, czemu ona sama ich nie lubiła i chciała farbować, w końcu tylko 3% ludzi na ziemi ma z natury rude włosy .
Dodano: 29 I 2012, 10:44:56 (ponad 13 lat temu)
0
Kurcze zakręcona28 mamy coś wspólnego i Ty i ja czytamy lub czytaliśmy, Anię i Jeżycjadę. Ja właśnie jestem przy szóstym tomie Jeżycjady i wyżej ją cenię nad Anię której na razie przeczytałem 2 tomy. To dwie najpopularniejsze serie młodzierzowe w Polsce i niewiele może to zmienić.
Pięknie opisujesz te husteczki przez samo h jeśli się nie mylę. I sądzę że brakuje nam trochę tego piękna sprzed lat. Obecnie w książkach nawet dla młodzierzy a może nawet przede wszystkim dla młodzierzy jest więcej okrucieństwa, niż piękna. Większość z ciemnymi okładkami tak ma, ale na szczęście mamy Anię i Jeżyce.
(wypowiedź modyfikowana: 29 I 2012, 10:47:17)
Dodano: 29 I 2012, 11:22:31 (ponad 13 lat temu)
0
Nie wiedziałam, że są najpopularniejsze w Polsce . Za Anię zabrałam się po prostu po przeczytaniu lektury, a Jeżycjadę podstawiła mi ciocia, u której będę miała za to dług wdzięczności do końca życia .
A z tymi książkami to w sumie racja, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale w sumie tak. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że dzisiejsza młodzież (do której w sumie sama należę, ale co tam ) bardzo często woli sięgnąć po książki jak to powiedziałeś "z ciemnymi okładkami", niż po takie jak te dwie serie i to dlatego tych "czarnych" powstaje teraz tak dużo. Chociaż może to złudne wrażenie? Mam nadzieję, że tak
Tylko nie wiem, o co chodzi z chusteczkami. Napisałam przez "ch" i tak powinno być. Przynajmniej tak jest napisane na tej paczce, która stoi na biurku i pomaga mi przeżyć
Dodano: 29 I 2012, 11:59:06 (ponad 13 lat temu)
0
Masz racją to pisze się przez ch. Tak mi się pomyliło.
Jak chodzę po księgarniach czasem, ale chodze to nie ma takiego zapchania półek czarnymi podejrzanymi książkami, spod ciemnej gwiazdy. To szaleństwo najbardziej odbiło się na czytelnikach Webooka, niestety. Takie książki czytają młode niedojrzałe często dziewczyny. A tu jest takich dużo. Ale zarówno w śród książek o podejrzanych okładkach, jak i w osobach są liczne wyjątki.
Dodano: 16 VII 2013, 19:56:22 (ponad 11 lat temu)
0
Zdecydowanie moja ulubiona lektura z dzieciństwa. Bardzo lekko i przyjemnie się ją czytało, zwłaszcza pierwszą cześć. Potem kontynuowałam przygodę z Anią czytają dalsze losy, aczkolwiek nie przeczytałam wszystkich części. Ale jeśli chodzi o całokształt to uważam, że bardzo oryginalna bohaterka jak i sama książka. Polecam.
Dodano: 14 XI 2014, 06:13:51 (ponad 10 lat temu)
0
Z tego co pamiętam książka mi się podobała, ale czytałam ją niesamowicie wolno. Po następne części nigdy nie sięgnęłam, nadal leżakują na półce, bo niemal wszystkie egzemplarze dostałam jeszcze po babci. A pachną ślicznie
< 1 2 

Dyskusja do książki

Ania z Zielonego Wzgórza
Ania z Zielonego Wzgórza
Lucy Maud Montgomery

Gdy Maryla i Mateusz Cuthbertowie decydują się przygarnąć chłopca z sierocińca, nie mają pojęcia, że od tej pory ich życie wypełnią niespodzianki. Zaczyna się od tego, że na Zielone Wzgórze w Avonlea przybywa nie chłopiec, lecz jedenastoletnia rudowłosa dziewczynka. Ania to osóbka o nieprzeciętnym temperamencie i wybujałej fantazji. Jej obecność wywróci życie mieszkańców Avonlea do góry nogami, a...

Ocena czytelników: 4.78 (głosów: 462)

[obserwuj]Obserwują

Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.

brzoza9 kobietanie czytał
annie28 kobietanie czytał
Cirilla kobietanie czytał
gosiaq143 kobietanie czytał
madzix kobietanie czytał
ChaReck kobietanie czytał
kara kobietanie czytał
roza333 kobietanie czytał
edziulka kobietanie czytał
maaaniek93 kobietanie czytał
Niki123 kobietanie czytał
nalesnik kobietanie czytał
Serfer mężczyznanie czytał
Paranormal kobietaprzeczytał
Illuzja kobietanie czytał
zakrecona28 kobietanie czytał
Clarisse kobietaprzeczytał