Temat: "Co zabierzecie na bezludną wyspę???"

Wyobraźcie sobie, że wyjeżdżacie na bezludną wyspę. Jakie 3 książki ze sobą zabierzecie i dlaczego właśnie te????


Oto mój zestaw:
1. "Przypadki Robinsona Kruzoe" Daniel Defoe- no cóż może się przydać
2. "Dom na klifie" Monika Szwaja- czasem zabawna, czasem wzruszająca powieść, do której chętnie wrócę
3. "Zielona mila" Stephen King- jedna z moich ulubionych książek

tylko wtedy to już by nie była bezludna wyspa

@ladyinfantille byłaby bezludna, zanim bysmy na nia przyjechali:D

Ja bym jeszcze zabrała ze sobą pierwszą i drugą księgę 'Malowanego człowieka' Petera V. Bretta. Kupiłam go po przeczytaniu kilku pozytywnych opinii i muszę stwierdzić, że czuję gigantyczny niedosyt i CHCĘ WIĘCEJ! Ale podobno ma być kolejna część, więc zobaczymy...

Moja lista książek, które zabrałabym ze sobą ciągle się zmienia.
Poznaje nowe książki i te które do tej pory znałam jakoś przestają mieć znaczenie.

W obecnej chwili, myślę, że zabrałabym:

"Błękitny zamek"
Lucy Maud Montgomery

"Szeptem"
Becca Fitzpatrick

"Intruz"
Stephenie Meyer


Jednak z chęcią zabrałabym także książki Dan'a Brown'a

U mnie też się to zmienia...

'Intruz' Stephenie Meyer
'Szeptem'
'Władca Pierścieni'

Podobna acz nieco inna

Moja 3 typy to:
"Zielona Mila", ponieważ gdy skończyłam ją czytać nie potrafiłam opanować łez, właśnie tak na mnie działa
"Intruz" dlatego, że ciągle mam ochotę do niej powrócić...
"Oskar i Pani Róża"- bez dwóch zdań mam do niej sentyment, czytałam ją już chyba z pięć razy. Jest prostą a zarazem jedną z najmądrzejszych książek jakie czytałam

Ja wziełabym:
-"Szeptem"
Becca Fitzpatrick
nie czytałam ale mam wielką ochote to zrobić
i "Oskar i Pani Róża" bo po prostu uwielbiam tą książkę
a co do trzeciej to jeszcze nie wiem
(wypowiedź modyfikowana: 06 IV 2010, 19:18:18)

no cóż:
1)Becca Fitzpatrick - "Szeptem"
chyba żadnej innej kiążki nie czytałam tak łapczywie i fajnie by było do niej wrócić
2)Joanna Olech - "Dynastia Miziołków"
bardziej śmiesznej książki chyba nie ma :lol:
3)Umberto Eco - "Imię róży"
tego akurat nie czytałam, ale ponoć książka bardzo fajna a ja nie lubię czytać non stop tych samych książek bo z czasem mnie zaczynają nudzić lub znam całe roździały na pamięć

Hmm...mi bardzo trudno wybrać tylko trzy książki.Najchętniej wziełabym ich o wiele,wiele więcej.Jednak gdybym już była zmuszona ograniczyć się tylko do trzech,to byłyby to:
-"Buba"Barbary Kosmowskiej, która rozśmiesza mnie do łez za każdym razem gdy ją czytam
-"Władca Pierścieni"Tolkiena
- oraz...."Ania z Zielonego Wzgórza" która jest bardzo krzepiącą, optymistyczną,a jednocześnie i wzruszającą książką

1. Naznaczona - najfajniejsza kniga jaką czytałam
2. Survival - pomogłaby przetrwac
3. Świat nocy - nowa do przeczytania, by było ciekawiej

Ogólnie to przydałaby sie cała biblioteka (najlepiej horrorów)

Ja bym jeszcze wzięła księgę pierwszą i drugą "Pustynnej Włóczni", czyli kontynuację "Malowanego Człowieka" Petera V. Bretta Doprawdy baśniowa historia...

1. Friedrich Nietzsche - Wola mocy - żeby sobie poradzić psychicznie
2. Jakąś naukową książkę o bogactwie gatunkowym i ekologii wysp tropikalnych - pomogłaby mi zrozumieć świat w którym się znalazłam i poczuć się jego integralną częścią
3. Wojna i pokój - pierwsza nasuwająca mi się na myśł wystarczająco gruba i ciekawa książka literatury pięknej

Z pewnością "Intruz", gdyż uwielbiam go :* Jest po prostu The best
Myślę, że może by tak "Szeptem" oraz "Upadli"
Wszystkie 3 są to książki, które po prostu nigdy mi się nie nudzą, pomimo, że przeczytałam je po parę razy ^^

A ja bym wzięła trylogię "Magiczny Krąg" Libby Bray ("Mroczny sekret","Zbuntowane anioły","Studnia wieczności"), gdyż bardzo trudno było mi się rozstać z jej bohaterami i wciąż jestem pod wrażeniem zakończenia całości, oraz na pewno cały cykl "Dom Nocy" P.C. i Kristin Cast, gdy już skompletuję wszystkie 9 części, bo z tymi bohaterami również nie potrafię się rozstać i często brak mi ich ciętego, humorystycznego języka.

Ja wziąłbym przede wszystkim jakąś ksiązkę która pozwoliła by mi tam przetrwać, coś surwiwalowego. A jeśli miałbym tego nie liczyć to:
1. "Alchemik" - czytałem tą książkę kiedy dorastałem niesamowicie na mnie wpłynęła, zmieniła moje myślenie. A poza tym jest taka baśniowa, a ja baśniowe książki uwielbiam.
2."Heban" Kapuścińskiego - świetnie opisuje Afrykę, może to nie jest jakiś kontynent który wydawał by nam się ciekawy, jednak książka jest napisana w niesmowicie świetnym stylu, autor nie pozwala na sekundę nudy i pokazuje dogłębnie ważne zjawiska i pisze to minimalną ilością słów.
3. "Opowieści z Narnii" - w jednym tomie wszystkie części, bo wszystkie są świetne. Tam jesteśmy w innym świecie, a tak ciepłym, pogodnym i nam bliskim. Szczerze polecam. k:

O, tak. Nie zapomnę o całej serii Zwiadowców Flanagana. Książki pełne przygód, humoru, ciekawych postaci, między którymi istnieją różne więzy ciepłych czy zimniejszych relacji. I ten świata, którego nie można nie kochać.
Oraz trylogię Czarnych kamieni A. Bishop, z tym światem zdominowanym przez kobiety, gdzie króluje cierpienie, korupcja, sex, konspiracja, zdrada etc etc; ale nie brakuje również przyjaźni, miłości, pomocy i ludzkości, widzianej z pozytywnej perspektywy.

1. Przypadki Robinsona Cruzoe
2. Nieznajomi (Dean Koontz)
3. Intruz (Stephenie Meyer).
Albo ewentualnie "Szeptem" Beccy Fitzpatrick, "Sen" od Lisy McMann, "Upadli" Lauren Kate... uff, kurczę, musiałabym się zastanowić, które wybrać

1. "I wciąż ją kocham" - genialna książka genialnego autora
2. "Oczarowanie. Życie Audrey Hepburn" - szczegółowa biografia mojego autorytetu
3. "Sekret" - szczęścia nigdy za wiele

1. "Odnaleźć swą drogę" - Nie ma to jak spora dawka humoru
2. "Ja, diablica" - Lubię ją.
3. hm... może: serię o Anicie Blake. - Ach, J-C.

Ja bym wzięła " Nocną łowczynię" zawsze mi pomaga jak mi źle, więc w towarzystwie Bonesa i Cat nie czułabym się samotnie :]