Dodano: 08 XI 2010, 21:35:04 (ponad 14 lat temu)
Hah, dla mnie wszystko się zaczęło też od Astrid Lindgren, ale to była książka "Emil ze Smalandii" - też byłam niesamowicie żywym dzieckiem i też miałam poczucie że dorośli mnie nie rozumieją za nic... W ogole Emil to moje chłopięce alter ego
Nawet ten chłopak z okładki przytulający prosię miał identyczną jak ja blond fryzurę