tak.. otóż jest to jedna z pierwszych przeczytanych przeze mnie książek.
Mnie się ona kojarzy z radością wkraczania małym krokiem w świat literatury. Z radością, ale też z płaczem i ze łzami.
Ze łzami za kochanym Lampo..
@ladybird
Coś o tym psie, który jeździł koleją mi świta. :rotfl: Ale przypomniałem sobie, że gdy jeszcze nie umiałem czytać próbowałem opowiadać młodszemu bratu bajkę o jakimś żuczku. To pewnie była moja pierwsza książeczka
@Artur
ojej.. to ja pamiętam dzień, kiedy nauczyłam się w przedszkolu pisania (chyba) wszystkich literek. Tego samego dnia wzięłam disney'owską książkę "101 dalmatyńczyków" i literka po literce powolutku przeczytałam. Tato był ze mnie dumny :jupi:
Ja również wspominam tą książkę bardzo pozytywnie, i to jeszcze z czasów kiedy brzydziłam się książkami ^^".
Jest to jedyna lektura, którą przeczytałam w podstawówce trzy razy. A ściślej jedyna, którą PRZECZYTAŁAM w podstawówce (wiem... wstyd).
@Artur dokładnie ^^ korzystało się z dzieciństwa xD
@Tahti tak, zmieniło się, ale teraz tak bardzo żałuje, że zmarnowałam tyle lat na 'nieczytanie' ^^ ja odczuwałam to jako coś wstydliwego, bo moja młodsza siostra pochłaniała tygodniowo czasem i kilka książek, natomiast mi nie udawało się przebrnąć nawet przez lektury...
hieh...
na szczęście to już przeszłość
@nicole, ja to czasami potrafie pochlonac nawet kilka ksiazek dziennie ;D A teraz jestem taka zachlanna na ksiazki, ze glowa mala... Jestem w trakcie porzadkowania moich e-bookow. Mam ich przeszlo 7000 i jestem w siodmym niebie dzieki temu
@Tahti podziwiam ^^ hieh... może i ja kiedyś dojdę do takiej 'wprawy', pasji... co do e-bookow nie mogę się przekonać, wolę w bardziej pospolity sposób obracać przeczytane karty xD
Kurcze, pamiętam tę książkę bardzo dobrze. Strasznie płakałam po Lampo:(. Może dlatego, że jestem bardziej wyczulona na cierpienie zwierząt, niż ludzi:/.
Przyznam szczerze, że zawsze wzbraniałam się od przeczytania tej książki w podstawówce, a i nam nie kazali. Jakoś tak wyszło, że moją najlepiej wspominaną lekturą z tamtych lat jest Wróbelek Elemelek i Zaczarowana zagroda...
Posłuchajcie dziś historii, która zdarzyła się we Włoszech. Będzie to opowieść o ludziach i o pewnym psie. O psie, który jak prawdziwy turysta, sam podróżował koleją po całym kraju. Będzie to zarazem opowieść o wielkiej przyjaźni. Nie jest to zmyślona historia. Chociaż dziwna, zdarzyła się naprawdę...