Boże błogosław za tyle części! Właśnie skończyłam i zacieram łapki z zadowolenia i ze zniecierpliwienia - kiedy następne, kiedy następne...:). Jakie są Wasze opinie/ wrażenia na temat książki? Czy było w niej coś, co Wam się szczególnie podobało?
Śpieszę donieść, że też zacieram łapki. Ma wyjść podobno 9 części... Co mi się najbardziej spodobało? Raven. To sympatyczna , zabawna i odważna bohaterka opowiadania. Spodobała mi się jej determinacja w osiąganiu celu. Bez względu na opinie innych.
Myślisz, ze musi być lubiana? To ciekawe. Nigdy nie zwróciłam na to uwagi. Ale to fakt- najbardziej lubie te postaci, z którymi się mogę w jakiś sposób utozsamić.
Według mnie ta książka to "dno i metr mułu". Chaotycznie napisana, mnóstwo niedopowiedzeń i nieciekawa koncepcja na oklepany temat.
Miałam nadzieję na coś zabawnego i błyskotliwego, jednak się zawiodłam. Może z trzy razy zaśmiałam się podczas czytania "Pocałunków..."
Moja ocena: 2/5, bo powieścidło jest słabe, miejscami bardzo nudne.
Opis
Nowy chłopak w mieście...
Pogłoski o wampirach...
Pierwsza niebezpieczna miłość...
Tu wszystko się zaczyna...
Dwór na szczycie Benson Hill stał pusty od lat. Lecz pewnego dnia wydaje się być zajęty, a jej tajemniczy, przystojny mieszkaniec Alexander Sterling staje się źródłem wielu dyskusji w mieście. Raven, gotka z obsesją na punkcie wampirów, która zawsze uważała się za kogoś z zewnątrz...