[dodaj odpowiedź]

Temat: "szczęście- praca czy przypadek?"

Dodano: 17 IV 2011, 15:37:38 (ponad 14 lat temu)
Czy na szczęście można zapracować? Czy takie doskonalenie każdej dziedziny życia, o jakim pisze Gretchen Rubin w swojej książce jest kluczem do sukcesu? A może szczęście zależy od losu? Jak uważacie?
Wszystkich odpowiedzi: 22

Odpowiedzi do tematu

1 2  >
Dodano: 17 IV 2011, 16:49:26 (ponad 14 lat temu)
+1
Szczęście zależy od losu, a każdy jest kowalem swojego. Jeżeli my się nie ruszymy, nic się samo nie zrobi.
Dodano: 17 IV 2011, 21:05:23 (ponad 14 lat temu)
0
Nic wartościowego nie ma za darmo. Na szczęście też trzeba sobie "zarobić"
(wypowiedź modyfikowana: 17 IV 2011, 21:07:59)
Dodano: 18 IV 2011, 01:19:10 (ponad 14 lat temu)
0
Czyli zgadzacie się z autorką. A jak pracujecie nad swoim?
Dodano: 18 IV 2011, 01:27:47 (ponad 14 lat temu)
0
Szczęściu trzeba pomagać . Ja jestem na etapie uświadamiania sobie, że nie jest tak źle (zawsze mogłoby być gorzej). I to mi daje poczucie szczęścia. Poza tym, staram się czytać pozytywne książki, oglądać pozytywne filmy, otaczać się pogodnymi ludźmi. Oto, co robię, by nie dać się zmiażdżyć depresji...
Dodano: 18 IV 2011, 12:05:16 (ponad 14 lat temu)
+1
każdy potrzebuje do szczęścia czegoś innego. jeśli ktoś pragnie wykształcenia i pracy, musi ciężko pracować, żeby to osiągnąć. jak ktoś szuka wielkiej miłości, musi na nią czekać. każda sytuacja jest inna. ja swoje szczęście już znalazłam, drugie szczęście urodziłam i jestem spełniona oczywiście nie spoczywam na laurach, mam jeszcze wiele marzeń do zrealizowania i radość z ich spełnienia będzie jeszcze większa dzięki temu, że mam ją z kim dzielić
Dodano: 19 IV 2011, 01:23:54 (ponad 14 lat temu)
0
Super:). Trzymaj tak dalej:). Uświadomienie sobie szczęścia jest najtrudniejsze. Ty jesteś bardzo pozytywnaą osobą. Tak trzymaj!
Dodano: 19 IV 2011, 16:50:18 (ponad 14 lat temu)
0
Na razie nie pracuję nad swoim szczęściem, bo nie mam na to siły.
Dodano: 21 IV 2011, 22:16:02 (ponad 14 lat temu)
0
Z tego co wiem to w tej książce autorka piszę również jak ona doprowadziła swoje macierzyństwo do pełni szczęścia. Bycie jak najlepszą mamą też poprowadziło jej życie ki lepszemu. Uważasz, że szczęśliwa mama to dobra mama? Myślisz, że nastrój rodzica ma duże znaczenie dla ogólnej atmosfery w domu?
Dodano: 22 IV 2011, 10:14:08 (ponad 14 lat temu)
0
Szczęście to chyba mieszanka dobrego nastawienia, aktywności i losu. Nie można czekać aż coś nam spadnie z nieba, bo tak nie będzie, więc na szczęście trzeba pracować, ale z drugiej strony będzie co ma być. Sztuką jest cieszyć się z tego co się ma teraz , w tej chwili.
Dodano: 25 IV 2011, 19:40:14 (ponad 14 lat temu)
0
Mozolna praca nie kojarzy mi się ze szczęściem... Bo Los jest przewrotny, nie zawsze zsyła to, na co ciężko pracujemy...
Dodano: 25 IV 2011, 23:39:40 (ponad 14 lat temu)
0
A czy drobne zmiany, zrezygnowanie z naszych złych przyzwyczajeń, mogą dużo zmienić w życiu? Mogą sprawić, że stanie się szczęśliwsze? Pytam, bo autorka książki proponuje dochodzić do szczęśliwości właśnie takimi drobnymi kroczkami.
Dodano: 27 IV 2011, 22:26:07 (ponad 14 lat temu)
0
Oj tak, ja jestem zdania, że jak najbardziej takie małe kroczki są w stanie zmienić baaardzo dużo. Przykładowo rzucenie palenia - w moim życiu zmieniło naprawdę wiele.
Dodano: 28 IV 2011, 00:39:32 (ponad 14 lat temu)
0
No właśnie chciałam się o to pytać, bo ja przykładowo też rzuciłam jakiś czas temu palenie, ale niestety większego napływu szczęścia w swoim życiu nie zauważyłam:(
Dodano: 30 IV 2011, 21:08:25 (ponad 14 lat temu)
0
A ja tak:). Dzięki rzuceniu palenia nie męczy mnie co rano ból gardła:). Przyjmowalne szczęscie musi być dawkowane małymi kroczkami, bo za duże jak na nas spada, to nas przygniata swoim ciężarem... (Dotyczy to np. "za dużej" miłości.)
Dodano: 02 V 2011, 12:17:56 (ponad 14 lat temu)
0
Wg mnie, to suma obu czynników. Czasem otrzymujesz uśmiech od losu, swoją małą szansę od życia, ale tylko od Ciebie zależy czy chcesz/zdołasz ją zauważyć i czy jesteś na tyle zdeterminowany, aby ją w pełni wykorzystać:)
Dodano: 10 V 2011, 00:28:15 (ponad 14 lat temu)
0
Wytłumacz mi, o co chodzi z ta sumą obu czynników. . Nie gniewaj się, może zacierpiałam właśnie na niedowład intelektualny? .
Dodano: 11 V 2011, 13:26:14 (ponad 14 lat temu)
0
Nie gniewam się:) Patrz temat: czynnik 1. - praca, czynnik 2. przypadek. Czy wyjaśniłam wystarczająco jasno?;)
Dodano: 14 V 2011, 18:53:13 (ponad 14 lat temu)
0
Taaak . Mój niedowład intelektualny też byl sumą obu czynników . Rozumiem. Dziękuję.
Dodano: 15 V 2011, 17:54:06 (ponad 14 lat temu)
0
To może jeszcze zaczniemy ustalać proporcje, w jakich powinno występować szczęście i praca. Kiedyś jakiś psycholog mówił o tym w telewizji i podawał całkiem dokładne liczby .
Dodano: 15 V 2011, 19:41:59 (ponad 14 lat temu)
0
Pamiętasz może, jakie to liczby ?
1 2  >

Dyskusja do książki

Projekt Szczęście
Projekt Szczęście
Gretchen Rubin

Gretchen Rubin zrozumiała to pewnego deszczowego dnia i zdecydowała, że sama spróbuje odkryć tajemnicę szczęścia. Aby tego dokonać, wprowadziła w życie Projekt Szczęście. Postanowiła przez rok w każdym miesiącu skupiać się na określonej dziedzinie, takiej jak małżeństwo, praca, rodzicielstwo, samospełnienie. W styczniu, lutym, marcu… podejmowała nowe postanowienia: by okazywać dowody miłości, kłaś...

Ocena czytelników: 6 (głosów: 2)

[obserwuj]Obserwują

Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.

Darcia kobietanie czytał
kuszaprzeczytał