Dodano: 04 XII 2013, 16:08:13 (ponad 11 lat temu)
Zawsze mnie irytują dyskusje, gdzie jedna "grupa" usiłuje udowodnić, że jest lepsza niż inna "grupa", niezaleźnie z której strony podchodzą do problemu. Nie chodzi mi tu tylko o kwestję Żydów, chociaż tutaj jest to bardzo dobrze widoczne. Obwiniać cały naród (w tym najczęściej wszystkich jego członków bez wyjątku, od stuletniego staruszka po pięciomiesięczne niemowlę, włącznie z ludźmi, których nigdy w życiu nie spotkaliśmy i nie spotkamy) o to, co zrobił/nie zrobił inny naród to po prostu niedorzeczne. Oczywiście, że są dobrzy i źli Polacy, tak samo jak są dobrzy i źli Niemcy, Rosjanie, Żydzi czy ktokolwiek.
Stwierdzenia typu "czy powinniśmy się czuć winni" zwykle sprowadzają się do "...bo prawdopodobnie nie powinniśmy, aha, o, a oni to już na pewno powinni!". Nawet jeśli nie ma to takiego wydźwięku i mamy jak najlepsze chęci, to w dalszym ciągu takie przekładanie bliżej nieokreślonej i mało osobistej, abstrakcyjnej "winy" tworzy, a potem stopniowo rozszerza i pogłębia przepaść między "my" a "oni" (z niemowlętami włącznie). Należałoby z tym wreszcie skończyć i przestać na nowo rozdrapywać stare blizny, bo dziura, którą tak skrupulatnie kopiemy zacznie do złudzenia przypominać tę, w którą wpadliśmy niespełna sto lat temu.
Moim zdaniem każdy człowiek powinien pilnować własnego sumienia, a prawdę historyczną, jakakolwek by nie była, trzeba zaakceptować i powinniśmy się na jej podstawie spróbować czegoś nauczyć a nie bez sensu rzucać w siebie nawzajem kamieniami.
(wypowiedź modyfikowana: 04 XII 2013, 16:11:20)