[dodaj odpowiedź]

Temat: "Standard - czyli jak wrażenia?"

Dodano: 10 III 2011, 19:43:15 (ponad 14 lat temu)
jak wasze wrażenia po przeczytaniu?

napisałam o swoich w komencie, bo się zrobił mały wielki spoiler (jak mnie znacie to wiecie jakiej wielkości są moje komentarze )
(wypowiedź modyfikowana: 10 III 2011, 19:45:38)
Wszystkich odpowiedzi: 3

Odpowiedzi do tematu

Dodano: 10 III 2011, 19:46:09 (ponad 14 lat temu)
0
ja z wielkim zapałem podeszłam do książki, bo szczerze kocham autora i przeczytam, absolutnie wszystko, co napisze.
ogólne wrażenie - bardzo dobra książka, dobrze napisana (to żaden szok w końcu Brent Weeks). świat wymyślony przez autora mnie zaskoczył, jest zupełnie inny -> ten cały luksyn, Chromeria; chwilę mi zajęło by się wdrożyć, ale pomysł świetny. akcja generalnie dość wartka, ale są momenty, gdy ma się ochotę przerzucić kilka stron. Natomiast intryga i kłamstwo w tle jest niesamowite i zajęło mi trochę określenie kto jest zły, a kto dobry; choć tak naprawdę, jak w życiu, brak tam po prostu złych / dobrych ludzi - pełno szarości.
co do bohaterów, jak dla mnie są świetnie zbudowani i naprawdę dają się lubić. na początku nie byłam przekonana do grubego nastolatka, jako jednego z głównych bohaterów lecz nadrobił swoim ciętym językiem i poczuciem humoru. Karris zaskarbiła sobie moją sympatię. za Liv nie przepadam choć nie wiem jakbym się zachowała na jej miejscu; za to generał Corvan Danvis wymiata (razem z Żelazną Pięścią). No i pozostaje Gavin/Dazen, który nie do końca przypadł mi do gustu, ale potem po prostu go pokochałam, jeśli chodzi o Dazena/Gavina to raczej go nie lubię, ale jeszcze nie skreślam, za mało go było i jeszcze nie pokazał w pełni na co go stać
zastanawiam się co powiedzieć o fabule - cóż Czarny Pryzmat można określić jako obszerny wstęp, takie przynajmniej mam wrażenie (i doświadczenia z poprzedniej sagi autora),prawdziwa akcja zacznie się w drugiej oraz kolejnych częściach (nie sprawdziłam jeszcze ile ich będzie ) i już nie mogę się doczekać
wiem, że długie, ale chciałam wszystko napisać, żeby się nie rozdrabniać, jak mi się co przypomni to dopiszę kolejny długaśny koment
a jak wasze wrażenia po przeczytaniu, bo umieram z ciekawości? xD
Dodano: 06 V 2011, 01:29:17 (ponad 14 lat temu)
0
Mi się bardzo podobała, jak wszystkie pióra Brenta. Moim zdaniem książka jest tak jak napisałaś: bardzo obszernym wstępem do dalszej akcji;)
Co do postaci to zdecydowanie uwielbiam Kipa i Żelazną Pięść, lubię także Karris i Gavina (tego sztucznego, chociaż nie wiadomo czy nie zmienię zdania podczas czytania kolejnej części). Liv lubiłam ale pod koniec książki zmieniłam zdanie pewnie się domyślacie dlaczego...
Dodano: 21 VI 2011, 21:12:33 (ponad 13 lat temu)
0
Na początku byłam bardzo entuzjastycznie nastawiona, bo liczyłam na coś typu "Nocnego anioła", ale lepsze. Bardzo się zdziwiłam zupełnie innym światem! Ale było to miłe zaskoczenie. Ten pomysł z luksynem i kolorami uważam, że wprost genialny! Ale potem książka wydała się być taka przeciętna, bo postacie do mnie nie przemawiają. Owszem, lubię Dazena/Gavina (tego, co jest aktualnie pryzmatem), Liv (i o dziwo pod koniec lubiłam ją jeszcze bardziej oO) i Corvana, ale nie jest to takie lubienie, jak w innych książkach. W ogóle u Weeksa rzadko kiedy lubię jakąś postać. Ale najbardziej zdziwiła mnie sama fabuła i akcja. Nie idzie tak szybko i wartko, jak w poprzedniej serii (tam się zdarzały chwile, gdy powiewało nudą, ale było ich mało i były krótkie). Co prawda nie jest nudno, ale jest to raczej spokojny spacer. Ale pomysły autora są za to genialne! Jak w połowie książki się dowiedziałam, że Gavin to Dazen to padłam. Ogólnie jest lepiej niż w "Nocnym aniele", gdyż książka jest bardziej dopracowana, są ciekawsze pomysły i w bardziej przystępny sposób prowadzona jest akcja, jednak samo prowadzenie nas przez wydarzenia bardziej podobało mi się w poprzednich książkach.
Ogólnie książka jest super, jednak porównując do poprzednich książek jest inna jednocześnie pozytywnie oraz negatywnie. Zawiłe to oO.

Dyskusja do książki

Powiernik Światła: Czarny Pryzmat
Powiernik Światła: Czarny Pryzmat
Brent Weeks

To on ma władzę, siłę i bogactwa, zapłaci jednak za to własnym życiem. Gavin Guile jest Pryzmatem, najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Jest cesarzem i najwyższym kapłanem; tylko dzięki jego mocy, sprytowi i urokowi osobistemu możliwe jest utrzymanie kruchego pokoju. Niestety, Pryzmaci nie żyją długo i Guile dokładnie wie, ile mu jeszcze zostało: pięć lat, żeby zrealizować pięć niemożliwych c...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 20)

[obserwuj]Obserwują

Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.

OutOfHumanity kobietaprzeczytał
karolla022 kobietaprzeczytał