Powiem tak. Czytając tę książkę rzeczywiście momentami uśmiechałem się. Jest napisana lekkim, żartobliwym językiem, ale za tym pozornym humorem, kryje się ponura rzeczywistość. Republika Południowej Afryki ze swoim apartheidem była państwem nieludzkim, okrutnym, do cna zdemoralizowanym pogardą dla człowieka o innej barwie skóry. Trzeba mieć wyobraźnię czym na co dzień dla Harry'ego Moto było życie w takim państwie aby czytając te książkę mimo uśmiechu czuć ciarki przerażenia na plecach. Książka ta oddaje to wszystko co autor chciał pokazać jako godne potępienia i nie do przyjęcia w cywilizowanym świecie. Spotkałem wielu Polaków, którzy są rasistami sensu stricto. Nawet Ci, którzy wyjechali w stanie wojennym do RPA. Zdumiewa mnie ich postawa. Nie rozumiem tego i nigdy nie zrozumiem.
Wszystkich odpowiedzi: 0
Odpowiedzi do tematu
Do tego tematu nie dodano jeszcze ani jednej odpowiedzi.