[dodaj odpowiedź]

Temat: "Co nas pociąga w klasyce"

Dodano: 22 II 2011, 17:46:07 (ponad 14 lat temu)
Chciałbym was zapytać, czemu wogóle czytacie klasykę. Na tej stronie jest słabo popularna, każdy chce przeczytać jakąś nowość, najlepiej o wampirach. A jednak jest coś co nas ciągnie ku staremu, pięknemu pisaniu. Tylko co?
Wszystkich odpowiedzi: 7

Odpowiedzi do tematu

Dodano: 22 II 2011, 17:48:46 (ponad 14 lat temu)
0
Myślę że po części jest to spowodowane tym, że z klasyki mamy najwięcej lektur. Poza tym zachowało się do naszych czasów, tylko to co najlepsze, co wytrzymało. Co jest ponadczasowe, a nawet uniwersalne. Mamy wiele pięknych dzieł, które naprawdę warto czytać. Polecam klasykę k:
Dodano: 22 II 2011, 22:28:16 (ponad 14 lat temu)
0
najnowsze książki o wampirach są skierowane do niemyślących nastolatek, które nawet nie widzą, że wszystkie te książki są takie same. co do klasyki - zrobienie jakiejś książki lekturą jest największą krzywdą, jaką można jej wyrządzić. ale rzeczywiście są to historie warte poznania, zwykle niosą jakąś mądrość, przesłanie. dawniej pisało się wtedy, kiedy miało się coś sensownego do przekazania, a nie po to tylko, żeby marnować papier.
Dodano: 23 II 2011, 20:52:50 (ponad 14 lat temu)
-1
Zupełnie się zgadzam, powiem więcej masz rację. Moim zdaniem nawet Meyer nie ma nic ciekawego do przekazania. A jej książki to tomiszcza, zmarnowanego atramentu i wyciętego drewna. Drzewa się szybko nie regenurują, więc przynajmniej wycinajmy je w słusznym celu.
Dodano: 23 II 2011, 23:54:21 (ponad 14 lat temu)
0
Ja czytuję klasykę.
Nie wszystko oczywiście. Dużo dramatów i utworów wierszowanych nie przypadło mi do gustu. Podziękuję jednak polskiemu systemowi edukacji, że wymógł na mnie zapoznanie się z całym tym dorobkiem literatury zaczynając od Homera (Co prawda robił też co mógł aby obrzydzić mi czytanie w ogóle, ale się nie dałam :-] ). Bo trzeba przyznać, że chociaż molem książkowym jestem, to nie sądzę abym z własnej woli sięgnęła po Antygonę, Fausta czy Zemstę, gdyby nie były na liście. Znajomość klasyki, nawet tej nielubianej, przyjemnie otwiera w głowie szufladki z odniesieniami i skojarzeniami kiedy się czyta coś innego.
Upodobałam sobie XIX-to wieczne powieści. Wtedy pisarze nie bali się słów. Opowieści snuto eleganckim, bogatym językiem, a płynęły one jak rzeki. Pisano o wartościach, których mi dzisiaj bardzo brakuje: honor, rycerskość, szacunek dla kobiet. Podoba mi się, że raczej omijano wątki związane z cielesnością. Przy dzisiejszym wulgarnym, spłyconym podejściu do seksu i golizny w grafomańskich potworkach, pisanych byle jak, o byle czym i byle szybko, poczytanie Dickensa, Bronte, Hugo czy Kraszewskiego to naprawdę miła odmiana.
Dodano: 25 II 2011, 23:09:24 (ponad 14 lat temu)
+1
Szczerze mówiąc jestem już zmęczona powieściami typu Zmierzch, chociaż właściwie przeczytałam tylko tę serię. Ale często pojawiają mi się takie tytuły w rekomendacjach, więc czytam opis i znów mam przed sobą przeciętną nastolatkę, która spotyka mężczyznę, w którym drzemią dziwne, ciemne moce, ale pomimo tego jest on idealny. To dla mnie odrobinę śmieszne.
Nigdy nie uprzedzałam się do lektur. Podobało mi się, że mogę wyciągnąć trochę więcej z książki, którą czytam, że polonistka zwróci moją uwagę na coś czego nie zauważyłam. Bardzo lubię czytać klasykę, jest niebanalna, ma coś do przekazania, skłania do zastanowienia. Miałam nawet kiedyś system, że na jedną lekką, banalną powieść musiałam przeczytać coś ambitnego. Później było coraz więcej klasyki, bo trochę szkoda czasu na coś nic-niewnoszącego. Ale od czasu do czasu trzeba przeczytać coś takiego, np. po sesji:)
Dodano: 22 VIII 2011, 23:29:06 (ponad 13 lat temu)
+1
Od kilku lat coraz częściej sięgam do klasyki. Hamlet, Homer, Prus, Bronte, Sienkiewicz i wielu innych.
Mam po prostu ochotę od czasu do czasu przeczytać coś naprawdę ładnie napisanego.
Niektórzy patrzą na mnie jak na wariatkę i uważają, że mam spaczony gust
Co do szkolnictwa macie rację, uznanie dzieła za lekturę szkolną psuje wszystko. Biorąc wspaniałe dzieło do ręki nie potrafimy napawać się jego pięknem.

Co do sagi Zmierzch, mnie się bardzo podobała. Podejrzewam że nagonka na tą sagę jest spowodowana tym, że nagle powstało tysiące klonów i naśladowców.
Uważam że warto ją przeczytać (a klony zignorować).
Nagle powstała supermoda na sagi i coraz trudniej wyłapać tych autorów, którzy wnoszą coś nowego.
Dodano: 05 III 2012, 19:31:33 (ponad 13 lat temu)
0
Dlaczego klasycy mieliśmy taki wiersz Herberta, pięknie w nim opisuje starszą literaturę, szczególnie antyk. Trzeba się zgodzić w każdej epoce byli wielcy twórcy, o wielu zapomnieliśmy. Z klasyki najczęściej czytamy lektury. Z tego co widzę po średnich współczesna literatura nie jest dużo lepiej oceniana niż klasyka, szczególnie polska. To co najpiekniejsze było kiedyś, teraz też mamy trochę dobrych pisarzy ale nie wielkich, bo Słowacki wielkim poetą był.

Dyskusja do książki

Sen nocy letniej
Sen nocy letniej
William Shakespeare

Tytuł oryginalny:A Midsummer Night's Dream Sztuka opowiada historię trzech par: Hermii i jej narzeczonego Lizandra, Demetriusza i zakochanej w nim Helenie oraz króla elfów Oberona i nieposłusznej królowej elfów Tytanii. Ojciec Hermii nie zgadza sie na jej małżeństwo z Lizandrem. Zrozpaczeni kochankowie uciekają do lasu. W ślad za nimi podąża zazdrosny o Hermię Demetriusz i zrozpaczona z miłości...

Ocena czytelników: 4.91 (głosów: 62)

[obserwuj]Obserwują

Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.

aserafin84 kobietaprzeczytał
emilwch kobietanie czytał
czarownica10 kobietanie czytał
Serfer mężczyznaprzeczytał